Happy feet.

http://film.onet.pl/fotoreportaze/happy-feet-tupot-malych-stop-galeria,4001007,0,fotoreportaz-maly.html

Kojarzycie tego uroczego kolegę? Mambo, bo tak ma na imię ten bohater, był wyjątkowym pingwinem, nie umiał śpiewać, za to miał niesamowity dar rytmicznego tańczenia i tupania swoimi malutkimi stópkami. Chyba nie ma osoby, która po obejrzeniu filmu z jego udziałem nie rozczuliła się i nie zapragnęła przytulić go do swojego serca. No ok. Może nie każdy tak ma, ale ja na pewno tak. Kocham takie urocze bajki :))) 

I teraz ja z wielką radością i dumą mogę Wam się pochwalić, że w domu mam swojego prywatnego tupiącego Czekoladowego Mambo (swoją drogą Mambo to tanzańskie powitanie :)). Bartuś, bo tym razem o nim mowa, od jakiś 2 tygodni, odkrył niesamowitą radochę z rytmicznego podskakiwania w każdym nadarzającym się momencie. Potrafi skakać podczas spacerku, podczas słuchania muzyki, czy w trakcie zwykłego chodzenia po pokoju. Z luźno opuszczonymi rękami podskakuje w rytm wewnętrznej muzyki. Wraz z wybiciem stópek faluje wszystko - zaczynając od brzuszka a kończąc na Czekoladowych polikach :))) Wygląda to przekomicznie, taki Mały Człowiek, który ledwo co zaczął chodzić, a już perfekcyjnie tupie nóżkami z zadziwiającą szybkością (ma się to nijak do zwykłego tańczenia i bujania, to trzeba zobaczyć na własne oczy). Tak przebiera tymi nóżkami i przebiera, a w naszych głowach się kłębią myśli - czy tak mają wszystkie dzieci? Czy może to jakieś afrykańskie wyczucie rytmu nam się ujawnia? :)))) Niestety nie mam skali porównawczej, dlatego czekam na Wasze pomysły :)))

http://galadriel.pinger.pl/m/2060364/happy-feet-tupot-malych-stop

***

Na koniec dalszy ciąg Dnia Dziecka, tym razem dla Mamy i Babci <3 tzw. pożegnanie z łakomstwem i przywitanie z dietą hahaha ;)))

 ***