niedziela, 26 marca 2017

Jedziemy za granicę - czyli wyrabiamy paszport dla dziecka.

Wiosno! Dziękuję Ci, że już jesteś z nami. Nie wiem, jak Wy, ale dla mnie wiosna to zawsze nowy zastrzyk mocy. Tyle planów, tyle radości. To właśnie, dzięki wiośnie postanowiłam reaktywować bloga. Chciałabym z powrotem wrócić do lekcji suahili, opisywaniu naszych podróży... Na samą myśl pojawia się banan na mojej twarzy. Niech ten wpis będzie początkiem czegoś fajnego.