Czekoladowy piłkoszał! :)))

Już tylko kilkanaście minut dzieli nas od wielkiego widowiska piłkarskiego! :))) Rany, rany. Takie wyzwanie przed naszym krajem, przed naszymi piłkarzami. Trzymamy mocno kciuki za naszą biało-czerwoną jedenastkę :) Z naszym wsparciem musi się im udać. 

A wspieramy ich baaaardzo aktywnie. W naszym domku (i w północnej Tanzanii także) od ponad 2 tygodni panuje mega Euroszaleństwo - samochody przyozdobione flagami oraz pokrowcami na lusterka, a dzisiaj dodatkową flagę zyskał nasz miętowy rowerek :)).  Wczoraj Dziadek zorganizował losowanie, w którym Czekoladka wytypował remis ;p Ciekawe jak będzie :)

Babcia, Mama oraz Mała Czekoladka także się nie ociągają i od samego rana ostro trenują kibicowanie przyodziani w barwy narodowe, wywołując poruszenie wśród innych kibiców :))) I tak mentalnie wspieraliśmy piłkarzy kopiąc i biegając za minipiłką, by do końca naładować akumulatory przed dzisiejszym meczem z Grecją.

Czekoladowy Orzełek! :)))

U nas kibicowanie jest wielopokoleniowe - Dziadek także zaraz wskakuje w swoją koszulkę i zabiera się za wiwatowanie (na Dużą Czekoladkę także czeka biało-czerwona koszulka). Tymczasem kończę i uciekam przed telewizor podziwiać ceremonie otwarcia EURO 2012 :))) POLSKA !!!! :))))

EDIT

Wow, wow, wow. Cóż to był za mecz. I pomyśleć, że Czekoladka właśnie taki wynik wytypował we wczorajszym losowaniu z Dziadkiem. Wow, wow, wow! Dobrze, że Dziadek posłuchał Bartusia i obstawił remis!!! :))

***