piątek, 27 lipca 2012

Moi Czekoladowi Faceci.

Pewnie każdy z Was zna film "Forrest Gump". To jeden z moich ulubionych arcydzieł filmowych. Uwielbiam go oglądać i wsłuchiwać się w złote myśli tytułowego bohatera. O samym Tomie Hanksie nie będę pisać, bo nie starczyło by mi czasu. Napiszę tylko, że to mistrz mistrzów <3 No, ale do tego nie muszę nikogo przekonywać. Ale ja nie o tym. Kojarzycie scenę, w której Forrest łowi ryby ze swoim synkiem nad jeziorem?


Ooo tą. Kocham ją. Gdy byłam młodsza, obiecałam sobie, że kiedyś zrobię podobne zdjęcie swojemu Mężowi i Synkowi. I co? I zupełnie nieświadomie i przypadkowo udało się. Może nie jest to profesjonalne zdjęcie, ale i tak mnie rozczula. Oficjalnie ogłaszam, że poniższe zdjęcie awansowało do moich najulubieńszych <3


Moi kochani Czekoladowi Faceci. Cóż ja bym bez nich zrobiła. Jeden słodszy od drugiego :) Chociaż... Myślę, że Duża Czekoladka nie obrazi się na mnie, gdy napiszę, że Synek jest odrobinę słodszy.


Mój Mały Rządziciel. Nie bez powodu używam tego słowa. Wyobraźcie sobie tylko, że od wczoraj ta niepozorna Mała Czekoladka terroryzował wszystkich domowników, siedząc pod drzwiami na swoim jeździku, krzycząc i pokazując palcem na drzwi, że on chce na zewnątrz i koniec. Nie ważne, że pada deszcz, nie ważne, że jest zimo. Król chce iść na dwór i basta. Na szczęście udało nam się opanować sytuację na tyle, że dopiero następnego dnia udaliśmy się na wyprawę jeździkową (to, że jeździk po paru minutach się znudził pominę :P)


Pomiędzy jednym naprawianiem jeździka, a pchaniem go, Bartulek odważył się nawet przywitać z nowo spotkanym kolegą. Jest to duży sukces, bo do tej pory niechętnie nawiązywał znajomości z obcymi kolegami (dziewczyny to co innego, c'nie :)). Dodatkowo udało nam się spotkać Baśkę, która zjadała słodkie mirabelki wprost z drzewka :)


Po powrocie do domu czekały na nas prezenty  (jakim cudem Babcia znalazła sklep bez przekreślonej swoje podobizny to ja nie wiem. Chyba czas przeprowadzić śledztwo :)) : maskotka Tygrysek oraz Moja Ukochana Świnka + kapcioszki Żyrafki dla Czekoladki :)


A na koniec Nasza Czekoladowa Trójka, która jutro najprawdopodobniej wyrusza w iście prawdziwe afrykańskie klimaty! :) Na razie nic nie zdradzam, żeby nie zapeszyć, ale na 100% podzielę się z Wami relacją z naszej wyprawy :) Do usłyszenia wkrótce! :) Kwa heri!


***

11 komentarzy:

  1. Liczyłam że pokażecie buzie na zdjęciu:) buu...ale cienie też mogą być. Bartunia jaki opalony ;) no karnacja normalnie dorównuje Tacie:)
    czyżbyście jechali nad nasze morze :) ? super że po tej tęsknocie możecie wreszcie się sobą nacieszyc:)
    pozdrawiam
    K :) (wasza stala czytelniczka.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe faktycznie słoneczko kocha Czekoladkę. Najzabawniejsze jest to, że ma opalone ręce i nóżki, a brzuszek jaśniuteńki ;p No, wiadomo, że nie taki jasny jak mój, ale w porównaniu z resztą jest bledziutki :)

      A co do morza... Będzie bardziej Afrykańsko :)

      Usuń
    2. Pams tez jest ciemny, niczym 'czyste czarne' dziecko. i co dziwne- smaruje go non stop blokerem dla bobasow, a on sie opala i opala ;) mam nadzieje, ze jutrzejszy wypad wam wypali! czekam na relacje! :)

      Usuń
    3. pamietam, jak kiedyś pisałaś że potrzebujesz akcesorii ochronnych na szafki, kontakty, itp -teraz będą w Lidlu :-)) ( w przyszlym tyg bodajże)

      Usuń
  2. Ciekawa jestem relacji z wyprawy:) Czekam z niecierpliwością. A zdjęcia tatusia z synkiem faktycznie rozczulające:))

    OdpowiedzUsuń
  3. syn mamy miał dokładnie identyczny jeździk który nadal leży w piwnicy - choć nie do końca wiem po co właściwie ;)

    ale wiesz, żałuje że nie ma na ostatnim zdjęciu waszych twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepięknie piszesz !!! A piąte zdjęcie (to z paluszkami taty i synka na klaksonie) i przede wszystkim OSTATNIE - REWELACYJNE !!! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. słodka ta mała czekoladka ;-)) taka do schrupania :-) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo, i my mielimy taki jeździk (tylko w innej wersji kolorystycznej) :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Cie czytac... Naprawde :) A zdjecie Czekoladki malej i tej duzej rewelacyjne i rozczulajace :) Uwielbiam Was :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)