Oj ciężkie jest życie rycerza... - taka myśl przemknęła mi dzisiaj przez głowę, idąc pod stromą górę w upalne popołudnie. I nie bez powodu użyłam w tym zdaniu czasu teraźniejszego. Rycerze są, żyją i mają się dobrze, a w dniu dzisiejszym mieliśmy okazję się o tym przekonać.
Właściwie to mogliśmy się o tym przekonać już wczoraj, jednakże w tym dniu wypadła nam o wiele bardziej dostojna uroczystość. Otóż nasza Ukochana Babcia-Pra świętowała swoje 70 urodziny. Oczywiście w tak ważnym dniu nie mogło zabraknąć Naszej Czekoladowej Rodziny, która dumnie odśpiewała Solenizantce radosne 100 lat! :)))) Kochana Babciu, jeszcze raz wszystkiego najlepszego, radości z wnuczków, prawnuka i całej rodzinki :)))
A teraz wracając do dnia dzisiejszego. Tak jak napisałam w tytule, Król Simba pod eskortą Babci i Mamy wyruszył na jurajski szlak, w celu uczestniczenia w Turnieju Rycerskim organizowanym corocznie na dobrze nam znanym Zamku w Rabsztynie. No... Być może zamek to zbyt duże słowo, no ale... ;)))
Czekoladowy Simba z zainteresowaniem przyglądał się tej części królestwa. Nie mógł zrozumieć, dlaczego dopiero teraz dane mu było poznawać tak bliskie tereny. Czekoladka z wielką uwagą obserwował skupionych pracowników kuźni, którzy w pocie czoła wykuwali coraz to dziwniejsze metalowe elementy zdobnicze.
Król swoim pojawieniem się na Zamku wzbudzał wielkie zainteresowanie. Wszak niecodziennie można spotkać Simbę w takim miejscu. Zgromadzone tłumy nie mogły wyjść z podziwu nad jego Czekoladowym odcieniem skóry oraz jego urokiem osobistym. Czekoladka oczywiście nic sobie z tego nie robił, tylko ubrany w (nie)rzucające się w oczy neony, w najlepsze spacerował po moście rozpostartym nad wyschniętą fosą.
I tak zawędrował do umęczonych walką rycerzy, którzy chowali się w cieniu drzew i swoich namiotów. Rycerze przyodzianiu w swoje stroje relaksowali się przed kolejnymi rycerskimi wyzwaniami.
Na cześć znajomych Króla rozłożony został specjalny dmuchany zamek, w którym najmłodsi radośnie oddawali się podniebnym zabawom.
Po tej krótkiej wizycie udaliśmy się do wnętrza ruin, by popodziwiać, to co zostało z Rabsztyńskiej kamienistej twierdzy.
Umęczeni upałem i zwiedzaniem zamku, szybciutko pożegnaliśmy Rycerzy i czym prędzej udaliśmy się do Naszego Czekoladowego Raju, w którym zażywaliśmy wodnych kąpieli :)))
Podsumowując, ruiny zamku w Rabsztynie to miłe urozmaicenie Czekoladowych spacerków. Osobiście jestem pod wrażeniem renowacji, która pomalutku zaczyna być widoczna gołym okiem. Ciekawa jestem dalszych efektów odbudowywania zamku i po cichutku marzę, że za kilka lat, gdy już sama będę Babcią, razem z Czekoladką i jego rodziną będę podziwiać (wraz z milionem nowych turystów) całkiem odnowioną interesującą atrakcję na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej :))) Ze swojej strony zapraszam do zaglądnięcia na "nasz" Zameczek Rabsztyński, tym bardziej, że ceny nie porażają - dorośli 2zł, dzieci za 1zł, a w czasie Turnieju (to już za rok ;p) wstęp free :)))
***
to się nazywa udana wycieczka
OdpowiedzUsuńczytając wiadomości natknęłam się na coś związanego z Tanzanią i od razu pomyślałam o tobie. tutaj link: http://www.tvn24.pl/najlepszy-hotel-na-swiecie-jest-w-buszu-wygral-drugi-raz-z-rzedu,263630,s.html .... i moje pierwsze wrażenie? "JA CHCĘ DO TEGO HOTELU!" ależ to robi wrażenie ...
OdpowiedzUsuńoj tak. sama bym chciała do niego pojechać, ale niestety "za wysokie progi jak na moje nogi" ;p
Usuńpisałam o tym hotelu rok temu http://mtoto-wangu.blogspot.com/2011/07/2011-worlds-best-hotels.html :)
Fajna wycieczka :) Uwielbiam takie festyny ;)
OdpowiedzUsuńHOHOHO to moje okolice :) zameczek fajny szkoda ze nie wiekszy... mieszkacie gdzies blisko Rabsztyna??
OdpowiedzUsuńfaktycznie szkoda, że nie jest większy, ale może po renowacji będzie atrakcyjniejszy :)
UsuńA co do Rabsztyna, mieszkamy w bliskich okolicach :) także można powiedzieć, że jesteśmy "krajanki" :)
To babcia pra to jeszcze nówka sztuka! Młoda pani:-)
OdpowiedzUsuńŁadnie tam w Rabsztynie, dawno nie byłam, ale pojutrze jadę do Olkusza, to może skuszę się też i na Rabsztyn i Szlak Orlich Gniazd.
Pozdrawiam:-)
jaki ten swiat mały hehe :)
OdpowiedzUsuńwooow ale super :-) oj poszłabym na taki turniej :-)
OdpowiedzUsuń