Czekoladka od kilku dni pozytywnie mnie zaskakuje. Dzisiejszy dzień zaczął się nam o 9 rano! Czyżby mój Synek odkrył jak przyjemnie jest wstawać kilka godzin później niż 6 :)? Nie chcę zapeszać, ale odkąd Tata wrócił z Tanzanii, Bartunia wstaje w granicach 8 - 9 :) Dzisiaj nawet Dziadek kukał do nas zaciekawiony, czemu tak długo nie słychać u nas Czekoladowego głosiku. Takie oto zaskoczenie wzbudziliśmy dzisiaj razem z Czekoladką. Ach. Nawet Duża Czekoladka nie wytrzymał tyle w łóżku i wstał wcześniej :] Mmm... Cudowne chwile. Uwielbiam spać wtulona w Bartunka :) Właściwie to śpię wtulona i w Dużą Czekoladkę i Małą Czekoladkę, ale tak jak wspominałam rano zostaliśmy tylko we dwójkę, co zaowocowało duuuużą łóżkową przestrzenią tylko dla nas :D Ojjj, a było mi to potrzebne po wczorajszych intensywnych ćwiczeniowych wygibasach, o których więcej na jah-stina's life.
A co do tytułu... Nie raz wspominałam Wam, że ludzie różnie reagują na widok Naszej Czekoladowej Trójki. Zaczynając od zwykłego zerkania, a kończąc na... obserwowaniu przez lornetkę. No nie powiecie mi, że to jest normalne. Obiecałam sobie, że od teraz w naszym rowerkowym plecaczku stałe miejsce będzie zajmowała nasza prywatna lornetka, którą wyciągnę w takich sytuacjach, jak ta dzisiejsza. Chociaż... dzisiaj Pan skrępowany moim pozowaniem schował się do pokoju i obserwował nas przez firankę. Gasz... I co najgorsze nie jest to pierwszy taki przypadek.
I dziwić się i nie dziwić Mężowi, że chce nas "ukraść" zagranicę, gdzie widok takich par jest normalny oO.
Dziewczyny, które mieszkają poza granicami Polski, czy spotkałyście się z dziwnymi reakcjami na widok par mieszanych, bo już sama nie wiem czy to moje przewrażliwienie, czy nie??
***
Mieszkam w Szkocji i tu nikogo nie dziwia pary mieszane,nikt nie zwraca uwagi bo to jest NORMALNE:)pozdrawiam cala Czekoladowa Rodzinke:)
OdpowiedzUsuńU nas w Polsce wszystko co jest "inne" niż my (bez obrazy za słowo inne chodziło mi o innego pochodzenia czy też innej religii czy narodowości) jest dziwne i ciekawe. Wystawiane na widowisko i plotki starszych jak i młodszych bab. Ja osobiście jestem bardzo tolerancyjna inie przeszkadza mi ze "biała kobieta kocha czarnego mężczyznę" bo każdy z nas jest taki sam ma ręce, nogi, głowę, brzuch itp.
OdpowiedzUsuńPo prostu nasz kraj jest zacofany... I albo zaczniesz to ignorować albo będzie Cię to męczyć.
Nie martw się nie tylko pod takim względem ludzie gapią się na Ciebie jak byś z marsa przyleciała. Ja np lubię tatuaże i osobiście mam ich trochę jak założę spódnicę i bluzkę bez pleców to gapią się na mnie dewotki i komentują chociaż te dziarki nie są jakieś ogromne.
Pozdrawiam i zapraszam do nas ;)
Ups.. chyba nie znasz znaczenia słowa "dewotka"...
UsuńTo, że się gapią, to nic - chyba po to się robi tatuaże?
Obgadywanie faktycznie jest chamskie.
a to Polska właśnie, aż chce się rzec ;) starsze pokolenie może jest zainteresowane, młode, wędrujące, studiujące za granicą - chyba się nie dziwi, co? :)
OdpowiedzUsuń9.00! szał! może z raz nam się zdarzyło :)
Rozumiem, że jest to dla ciebie denerwujące, ale wydaje mi się, że ludzie u nas się tak zachowują bo ciągle jednak pary mieszane w Polsce są rzadkością.
OdpowiedzUsuńChociaż obserwowanie przez lornetkę to już przesada.
OdpowiedzUsuńW Uk Nikt Nikt nas przez lornetke ne podglada ufffff na Szczescie! Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńLudzie to mają pomysły :| Nie wiem jak bym zareagowała będąc na Twoim miejscu...
OdpowiedzUsuńpan z lornetką wymiata...
OdpowiedzUsuńChociaż myślę, że nie było to skierowane tylko na Was, ale wynika z jego wścibstwa w ogóle. Spotkałam się z przypadkiem podglądania sąsiadów przez lornetkę...
A Wy byliście dla niego jednym z najsmaczniejszych, że tak powiem, kąsków ;)
Ludzie są dziwni.
Pozdrawiam ;*
Obserwowanie to moim zdaniem jeszcze nie jest takie najgorsze - dobrze, że nikt nie śledzi. Dobrze z tą lornetką wymyśliłaś - jak ktoś się będzie natrętnie gapił, to Wy też się gapcie. Zawsze uważałam, że to z lekka chamskie, ale w tej sytuacji usprawiedliwiłabym głośne komentowanie czyjegoś wyglądu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Pan sąsiad przesadził...:/
OdpowiedzUsuńMnie pary mieszane nie ruszają... W ogóle wkurza mnie kiedy jestem z małym gdzieś na mieście, a moja mama albo ciocia na widok ciemnoskórej osoby woła do Mateusza: "Zobacz, idzie murzyn!". W takich chwilach strasznie się za nie wstydzę... Dorosłe kobiety, a ekscytują się jakby zobaczyły latającą krowę, a nie zwykłego człowieka. Chciałabym, żeby moje dziecko nie dzieliło ludzi ze względu na kolor skóry, a raczej skupiało się na tym, jaka jest dana osoba.
OdpowiedzUsuńMieszkałam w Uk, teraz w Irlandii, nic tu nikogo nie dziwi...mój mąż jest Portugalczykiem i choć nie różni sie ode mnie kolorem skóry i tak jesteśmy w Polsce niezłą sensacją...miałam wśród znajomych mieszane pary, mój syn bawi się w piaskownicy z różnymi dziećmi, nie ma problemu..a o traktowani obcokrajowca w Polsce mogłabym osobnego bloga założyć;) gdyby mój mąż z Polski nie uciekł;)
OdpowiedzUsuńU Nas w DE to tez normlane takie mieszane pary i nikt sie nie dziwi na widok mieszanych par. Wogole tutaj ludzie nie zerkaja na siebie tak jak w Polsce gdy idzie np. gruba dziewczyny w mini czy faceci/dziewczyny za raczke - jest tu duza tolerancja
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, ze w UK pary mieszane sa na pozadku dziennym i nic tu nikogo nie dziwi. w PL natomiast zawsze wzbudzamy sensacje, mniejsza lub wieksza. Sam widok Mulatka niejednokrotnie dawal ludziom powod do gadania za plecami. Strasznie sie ciesze, ze w koncu przyszlo nam mieszkac w tolerancyjnym kraju.
OdpowiedzUsuńto nie jest normalne tylko chore ;/
OdpowiedzUsuńNiestety taka zaściankowość w PL, że pary mieszane wciąż wzbudzają sensację. Możecie się poczuć prawie jak gwiazdy filmowe ;-)
Takie zachowanie, jakiego bardzo często doświadczają osoby wyglądające inaczej w Polsce, to wynik braku kultury - tak to jest odbierane przez obywateli krajów zachodnich.
OdpowiedzUsuńNa Jamajce, gdzie mieszkam, gapienie się jest właśnie uważane za gruby nietakt. Mój jamajski mąż czuł się w Polsce niekomfortowo podczas odwiedzin.
Gapienie się, pokazywanie palcem, szeptanie - to są tutaj oznaki braku ogłady.
Za tę mieszankę rasową, kocham Jamajkę. Tu można zobaczyć wszelkie możliwe rasowe miksy. W jednej rodzinie mogą być wszystkie rasy i przemieszane do tego. ( mam taką koleżankę tutaj, w której rodzinie są Biali, Czarni, Chińczycy i Hindusi i nikogo to tutaj nie dziwi).
Jeszcze co do osób innych. Pracowałam z osobami głuchoniemymi tutaj. W supermarkecie czy pralni takie osoby są normalnie zatrudniane. Po ulicach chodzą Albinosi.
Nie dziwię się Twojemu mężowi.
U nas nikt nie reaguje w taki sposob. wrecz przeciwnie ludzie mijajacy Nas na ulicy usmiechają się, pewnie na widok Karmelka, ale taki to juz urok dzieciaczków. Juz kiedys pisalam,ze czesto bywamy w Polsce i jest dokladnie to samo co u Was. Kiedys moj zlosliwy sasiad (podczas pierwszej wizyty mojego M w Polsce) wyszedl az na balkon i bez skrupułów doslownie sie na nas 'gapił' :/
OdpowiedzUsuńJak macie mozliwosc i warunki do mieszkania poza granicami Polski to polecam ;)
My aktualnie mieszkamy w Wawie, więc niby widok par mieszanych jest powszedni. Inaczej jest jak jedziemy odwiedzić moich rodziców, którzy mieszkają w małej miejscowości na Mazurach:) Tutaj już wszyscy tak się patrzą, że szok . Ale moja mama mówi tylko, że niech sobie gadają a my czujmy się jak gwiazdy:)
OdpowiedzUsuńkochana, ciesz sie ze Twoj maz to dobrze znosi. czytalas u mnie ta notke po urlopie w polsce? ludzie to naprawde przesadzaja...'murzyn' im dziwny...
OdpowiedzUsuń