poniedziałek, 3 grudnia 2012

Uczymy się, liczymy! Nie śpimy! SOMO LA NNE.

Hujambo! Jak tam nauka suahili? Mam nadzieję, że dobrze. Sama zdaję sobie sprawę z tego, że początki bywają trudne, ale tak jest chyba z każdym językiem. Teraz wyobraźcie sobie sytuację, że mój Mąż, zupełnie 'zielony' przyleciał do Polski bez znajomości języka. To jest dopiero hardcore. Teraz, po prawie 7 latach, włada tym językiem lepiej niż niejeden Polak (nigdy nie usłyszałam z jego ust 'poszłem', czy 'włanczać'). No, ale dość tej prywaty {hihi, na końcu i tak będzie jeszcze małe co nieco ;)}. Nie ma czasu na zbędne gadanie, czas na czwartą lekcję suahili.


SOMO LA NNE - LEKCJA 4 - cd. liczby po suahili.

Kochani, tydzień temu poznaliśmy cyfry i liczby od 0 do 20 {-->odsyłam TUTAJ}. W tym tygodniu dokończymy naukę do 1000 i daję Wam spokój :) Spokojnie... Nie z suahili, a z liczeniem hehe. Nie bez powodu odsyłam Was do lekcji 3, gdyż do tworzenia dzisiejszych liczb będzie potrzebna nam wiedza z przed tygodnia. Ok, lecimy z tym koksem.

20 - ishirini {czyt. iszirini}
21 - ishirini na moja {czyt. iszirini na modża}

22, 23, 24... 29,..., 31, 32..., 42, 43..., 55... tworzymy analogicznie do przykładu liczby 21 {ponownie odsyłam do wpisu z przed tygodnia}

30 - thelathini {czyt. telatini}
31 - thelathini na moja

40 - arobaini {czyt. arobaini}
41 - arobaini na moja

50 - hamsini {czyt. hamsini}
51 - hamsini na moja

60 - sitini {czyt. sitini}
61 - sitini na moja

70 - sabini {czyt. sabini}
71 - sabini na moja

80 - themanini {czyt. temanini}
81 - themanini na moja

90 - tisini {czyt. tisini}
91 - tisini na moja

100 - mia moja {czyt. mia modża}
101 - mia moja na moja
110 - mia moja na kumi

200 - mia mbili {czyt. mia mbili}

1000 - elfu moja {czyt. elfu modża}

Jak widać nie jest to trudne. Jedynym ograniczeniem jest nasza pamięć. Wiem, że nie da się tego ogarnąć w pięć sekund, ale po kilkunastu powtórzeniach w końcu coś tam zostanie w głowie. Jako, że jest to lekcja stricte pamięciowa, nie męczę Was niczym dodatkowym. Obiecuję, że wkrótce będzie bardziej ciekawie, m.in. poprzez dodanie obrazków :)))

***
Na koniec mała {dodatkowa} prywata. Powiem Wam szczerze, że długo zastanawiałam się nad sensem prowadzenia tych wirtualnych lekcji. Nawet doszło do tego, że chciałam zaprzestać ich pisania. Jednak moje wątpliwości rozwiał jeden mail, który dostałam od pewnego turysty wylatującego do Tanzanii. Bardzo cieszy mnie fakt, że ludzie poszukując informacji o tym pięknym egzotycznym kraju trafiają na mojego bloga. Jest to dla mnie bardzo duże wyróżnienie i swego rodzaju motor napędowy, który motywuje mnie do dalszego promowania Tanzanii. Bo, jak to tak, wszyscy wiedzą, gdzie leży Kenia, a nie wiedzą, gdzie leży Tanzania? Nie może tak być i moja w tym głowa, żeby tak nie było :))))

PS. Dziękuję za maile odnośnie Tanzanii. W miarę możliwości postaram się odpowiedzieć na wszystkie nurtujące Was pytania, także piszcie śmiało :)



***

4 komentarze:

  1. Nie potrafię się tego nauczyć. Trudne :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zaprzestawaj pisania. Uwielbiam Twoje lekcje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet nie wiesz ile Twoje lekcje dla mnie znaczą, bardzo Ci dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)