Dziś chciałabym Wam przedstawić prześlicznego słonika, którego, można powiedzieć, dostałam od Męża. Ów słoń przyjechał do mnie z egzotycznej Afryki, a dokładniej z Tanzanii. Jest przeuroczy i od razu zdobył moje serce. Pokochałam go miłością wielką, ale niestety coś powstrzymuje mnie przed jego noszeniem. A co? Forma w jakiej występuje. Użyty został jako wisiorek (sam naszyjnik jest stosunkowo krótki, przez co czuję się niekomfortowo), a pasowałby mi bardziej jako ozdoba do bransoletki (coś na wzór zawieszki charms, ale pojedynczej). Niestety nie mam za bardzo koncepcji jak miałaby wyglądać ta bransoletka, żeby nie wyglądała kiczowato, dlatego uciekam się do Was i proszę o radę. Wiem, że wiele z Was ma dusze artystyczne i potrafi stworzyć cudowne rzeczy, z pozornie niepotrzebnych rzeczy. Jak myślicie, przy jakim rodzaju koralików/materiału/sznureczku/tasiemce/metalu wyglądałby najlepiej. Macie jakieś ciekawe wizje? Z góry dziękuję za propozycje. Mam nadzieję, że uda mi się jakoś fajnie go wykorzystać, żeby w końcu opuścił szufladę, bo naprawdę szkoda go tam trzymać :) Zresztą same popatrzcie :)
(wybaczcie mi znowu niedbale pomalowane paznokcie, ale naprawdę ciężko mi przy Synku zawsze wyglądać nieskazitelnie ;))
Zapomniałam dodać, że jedną z opcji, jest po prostu skrócenie obecnego naszyjnika i przekształcenie go w bransoletkę. W sumie ładnie się to prezentuje na ręce, ale być może któraś z Was ma lepszy pomysł, więc na razie nic nie kombinuję.
PS. on w rzeczywistości jest mały, nie wiem czemu na tych fotkach wydaje się taki duży oO.
Myślałam również o czymś takim, tylko zamiast tego serduszka srebrnego wstawić mojego Słonika:
fot. http://lemoniqhobby.com.pl/wp-content/uploads/2011/06/bransoletka2.jpg
A jeśli już o biżuterii mowa, to muszę Wam powiedzieć, że w domu mam sporą kolekcję bransoletek i naszyjników przywiezionych z Tanzanii. Większość z nich robiona była własnoręcznie przez Masajów. Jest tego tyle, że nawet zaczęłam myśleć nad sprzedaniem części z tych cudeniek, ale to na razie tylko plany. Muszę się rozeznać czy w ogóle by to miało jakiś sens i czy ktokolwiek byłby zainteresowany ich kupnem :) Sama wiem, że taki rodzaj biżuterii trzeba lubić i niekoniecznie musi się każdemu podobać. No, ale przecież nikt nikogo do niczego nie zmusza, co nie? Biznes is biznes :P
***
mały czekoladowy słowniczek:
tembo - słoń
mzuri - piękny
***
Slonik sliczny ,nie wiem czy pasowalby do srebrnej bransolety ,bo sam jest wykonany jakby z kosci sloniowej i jakos nie widze gow polaczeniu z "zelazem".
OdpowiedzUsuńPomysl na zabranie serduszka i dodanie slonika jest fajny,
Slonik pasowalby tez do bransoletki z rzemyka ,no ale i skrocenie naszyjnika,ktory jest za krotki to tez wyjscie...slonik bylby wtedy w oryginalnym komplecie:)
Caluski Lisa
Ps. Ja bym wybrala to ostatnie, skrocenie naszyjnika...
gdy tylko zerknęłam na sznurek z koralikami od razu pomyślałam, że wystarczy skrócić i będzie śliczna bransoletka więc do dzieła
OdpowiedzUsuńTez mysle ze najlepiej skorcic naszyjnik do rozmiarow branosletki bo tak najprosciej i chyba najlepeij bedzie pasowalo
OdpowiedzUsuńmotowangu prosiła mnie o radę, więc... No cóż moim zdaniem fajny pomysł z rzemieniem. Od razu pomyślałam, że do rzemyka będzie pasował bardziej niż do koralików. Skrócenie naszyjnika nie załatwi sprawy, bo moim zdaniem słoń w tych czarno-białych kuleczkach po prostu ginie. Postawiłabym na coś (koraliki? rzemyk? sznurek? to już według uznania) albo ciemnego, żeby wydobyć słonika na światło dzienne poprzez kontrast, albo jasnego w kolorze zbliżonym do słonia - monochromatyczne zestawy są bardzo eleganckie i podkreślają faktury i kształty.
OdpowiedzUsuńna pewno ładnie wyglądałby w otoczeniu miedzi lub mosiądzu i rzemieni :) Bardzo mi do niego pasują elementy bali, oksydowane, postarzone, można dorzucić również korale rogowe :) Eksperymentuj, to w tworzeniu biżuterii jest najfajniejsze!
OdpowiedzUsuńsliczny jest ten slonik, ja tam lubie rzeczy noszonej przy samej szyi i duszy artystycznej niesteety nie mam :(
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto go przerobić na coś mało formalnego ;) W sensie- łańcuszki srebrne odpadają. Może jako bransoletka ze skręcanego, grubego rzemienia? Albo na grubym rzemieniu powiesić parę koralików porcelanowych (duży wybór jest np. w swiatkoralikow2.pl) i przy zapięciu słonika jako taki niby charms?
OdpowiedzUsuńBardzo ladne to jest oni maja dosc ciekawe te naszyjniki branzoletki takie mi sie podobaja
OdpowiedzUsuńWitaj prosiłaś o radę, więc: zgadzam się z Euchenią, takie cudo pieknie będzie wyglądac na naturalnym rzemieniu, albo kilku i także pomyslałam o ciemniejszym niż słonik:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To ja podrzucę może kilka linków, które tak na chybił-trafił znalazłam.
OdpowiedzUsuńhttp://www.pakamera.pl/bransoletki-ceramika-madagskar-ceramiczna-bransoletka-nr490953.htm
http://www.kuferart.pl/48056,kolorowa-bransoletka-v25b.html (tataj tylko rzemienie)
http://www.kuferart.pl/47895,brazo-letka-z-owalami.html
Mnie do takiego pomysłu zainspirowało to zdjęcie:
http://allegro.pl/pasart-e8371-rzemien-skorzany-4mm-brazowy-hurt-i1730460154.html
chociaż ostatnio wiele biżuteryjek na forum na wizaz.pl odradza zakupy w pasarcie.
Ja także jestem za skróceniem naszyjnika ;) wszystko ładnie pasuje, połączenie bieli i czerni jest zawsze modne ;) także również do dzieła ;) jak najmniej pracy i jak najmniejszym kosztem, to się liczy ;) buźki :*
OdpowiedzUsuńDwie propozycje.
OdpowiedzUsuń1.Nie wiem jaka jest długość naszyjnika, ale może da się go okręcić kilka razy wokół nadgarstka? Tylko, że słonika bym powiesiła na ogniwku, wówczas będzie bardziej mobilny, bransoletka to nie naszyjnik, ręka jest w ciągłym ruchy, słoń musi "żyć":)
2.Jeśli zrezygnujesz z koralików, to zdecydowanie, ciepły kolor rzemienia z srebrnymi elementami.
Pozdrawiam :)
Dziękuję za odwiedziny i komplementy :) Cóż jeszcze mogę dodać do powyższych rad - przy bransoletce może być za duży i przeszkadzać, ale jako wisiorek na rzemyku jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość :)
Coś chyba skopałam z poprzednim komentarzem ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i komplementy. Bardzo mi miło, że pododają Ci się moje drobiazgi :) Moje poprzedniczki powiedziały wszystko to, co ja chciałabym Ci też doradzić, więc nie będę się powtarzać.
Witaj, dzięki za odwiedziny i miłe słowa;) Prosiłaś o podpowiedź (ja w roli ekspertki hi, hi, hi;))) Moim zdaniem, tak jak już proponowały inne dziewczyny, słonik na rzemień, gładki. Fajnie mogłaby wyglądać bransoletka z 3 elementów: 2 rzemienie oba czarne lub czarny i kremowy, w odcieniu zbliżonym do koloru słonika, oraz srebrny łańcuszek typu rolo o większych ogniwkach. Słonik na duże ogniwko, tak, żeby zawiesić go na wszystkich trzech 'owijkach'. Można by było jeszcze ewentualnie jakiś ozdobny drobiażdżek z oksydowanego srebra, czy jak radzi Pillow, coś z bali, ale to słonik powinien być głównym elementem ozdobnym.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę rodziny w Tanzanii. 100 lat temu byłam na krótkim trekkingu w Kenii i Tanzanii i tęsknię, tęsknię.... Zdecydowanie jestem z Afryki;)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ponownie;)
Przesłodki słonik. <3
OdpowiedzUsuńWitaj :-) Piękne cacko.
OdpowiedzUsuńJa bym powiesiła słonika na rzemyku, tak jak na zdjęciu bransoletki z serduszkiem - to bardzo delikatna, stonowana opcja, albo zostawiłabym jak jest, skracając tylko sznurek koralików (opcja bardziej wyrazista)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Dla mnie jest niesamowity ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to najbardziej podobałby się jako naszyjnik ale bez tych koralików (sama zawieszka na ładnym sznurku lub rzemyku), a jeśli wolisz bransoletkę to też raczej na rzemyku.
OdpowiedzUsuńA słonik jest śliczny:)
Też zrobiłabym z niego bransoletę, bo słonik rzeczywiście piękny i szkoda żeby leżał w szufladzie... A paznokcie niedbale umalowane ? Nie widzę. Kolor za to bossski ! :)
OdpowiedzUsuńMoże bransoleta - coś w tym stylu: http://bizuteriazcharakterem.blogspot.com/2011/07/woda-morska-cd.html
OdpowiedzUsuń, tylko zamiast kwiatka słonik. Korale w kolorze kremowym - byłoby lekko, letnio i przyjemnie :-)
Pozdrawiam
Basia