Nie lubię listopada. W szczególności jak jest taki bury i ponury jak dzisiaj. Ale to, co wydarzyło się dzisiaj i wczoraj i przedwczoraj, być może zmieni moje nastawienie do tego miesiąca? Już tłumaczę o co chodzi.
To, że Czekoladka nie lubi spać, to pisałam nie raz. Dla niego najlepsza byłaby opcja, że nie trzeba w ogóle spać. Niestety wszyscy domownicy nie popieramy Bartusiowego umiłowania do niespania, dlatego staramy się zmienić jego nawyki. I tak, nie chcąc zapeszać, coś pomalutku zaczyna się dziać. Od kilku dni chodzimy spać przed 23 (dawniej przed godziną 2 w nocy), także popołudniowa drzemka zmieniła się z 16 na 12. Właściwie samoistnie. No bo nie wierzę, że moja "całkiem poważna rozmowa" z Synem przyniosła taki skutek. Kogo, jak kogo, ale mnie Czekoladka słuchać nie chce. Czyżby coś się w tej kwestii zmieniło? Nie wiem. Wiem tylko to, że taka zmiana mi się podoba i niech to będzie taka nasza mała rewolucja listopadowa, która sprawi, że w końcu przestanę wyglądać jak zombie :) W końcu halloween już minął, czas powrócić do żywych, c'nie :D? Dlatego proszę Cię Synku... Niech już tak zostanie :)
A co dzisiejszego święta. Nie świętujemy. Siedzimy w domu, ale to nie znaczy, że nie myślimy o naszych najbliższych. Myślimy o naszym pradziadziusiu, o drugim pradziadziusiu, o prapradziadziusiach i praprababciach i o wszystkich, którzy byli, a właściwie są nam bliscy. Groby odwiedzamy w inne dni, niekoniecznie w listopadzie. Dla nas każdy dzień to idealna okazja, by powspominać bliskich. Nie oznacza to jednak, że nikt nie pojechał na cmentarz. Pojechała Babcia i Dziadek, no i Wujek. Jednak my wybierzemy się tam, gdy będzie troszkę kameralniej i spokojniej, no i cieplej.
***
Ojojjjj to faktycznie nocny marek z Bartka ;) Oby Mu sie jeszcze odmienilo. Moj Do chodzi spac w tygodniu szkolnym ok. 20:00 i mega sobier cenie te wolne od dziecia wieczory ;)
OdpowiedzUsuńw 100% popieram zdanie na temat odwiedzin bliskich na cmentarzu !!
OdpowiedzUsuńTo ja tez proszę, Panie Bartusiu, niech Pan śpi !! :)
Fajna dynia ;P
To trzymam kciuki, aby Bartuś dalej dawał Ci się wyspać :)
OdpowiedzUsuńmoj synek tez nie lubi spac. nie, wroc! kocha spac na maminej szyji a wtedy ona spania nie ma!
OdpowiedzUsuńi nie lubi sie czesac...
dlatego przychodze z pytaniem: jak ty czeszesz Bartusia? musialam Pamsowe wlosy obciac bo to byl dramat, uciekal jak widzial grzebien :( a ja chce zeby mial ladne afro!
Ja nie wiem co z tymi Mulatami jest. Czemu one nie lubią tak spać? Ech.
UsuńA co do włosów to u nas Czekoladka lubi czesanie, nawet sam to robi, więc nie pomogę. Też chcę, żeby miał ładne loczki, no ale niestety te z tyłu mu się plączą i trzeba podcinać :(
jejciusiu 2 w nocy???
OdpowiedzUsuńA ja narzekam ze mi o 21 chodzi spać, bo wydaje mi się to pózno. Współczuje i wyobrażam sobie ze faktycznie musisz się czuć jak zombie.