Siódmego listopada Czekoladka obchodził swoje święto - 20 miesięcznicę. Tradycją domową (a właściwie powinnam napisać, że tradycją Babci) stało się obdarowywanie Bartusia upominkiem. Nie chodzi tutaj o Bóg wie jakie kwoty, to ma być symbol. Prawda jest taka, że czasami naprawdę całkiem niedroga zabawka potrafi dać dziecku więcej radości niż drogi prezent.
Tym razem rolę wybierającego upominek przejął Dziadek. Wypatrzył on w najnowszej gazetce Carrefoura, ciekawie wyglądającą WYRZUTNIĘ SAMOCHODÓW.
Tym razem rolę wybierającego upominek przejął Dziadek. Wypatrzył on w najnowszej gazetce Carrefoura, ciekawie wyglądającą WYRZUTNIĘ SAMOCHODÓW.
Niedługo myśląc, pojechał po nią razem z Babcią. Wyrzutnia wyposażona jest w jeden resorak (ach te wspomnienia z dzieciństwa) oraz zaokrągloną trasę wyrzutową.
Bartunia po otrzymaniu prezentu z zaciekawieniem rozpakowywał pudełko...
by następnie oddawać się radosnemu wystrzeliwaniu aut (mamy kilka zapasowych :)) na kosmiczne odległości. Osobą, która zajmowała się "napędzaniem" samochodów był oczywiście Dziadek. Obserwatorem, chichraczem i podawaczem autek był Czekoladka :) Po chwili obserwacji, doszłyśmy do wniosku z Babcią, że chyba już wiemy, komu tak naprawdę Dziadek kupił tą zabawkę :D
Naprawdę polecam, za taką cenę warto :))) Co prawda rączka od wyrzutni ciężko chodzi, ale dorosły sobie da z tym radę. Dziecko i tak ma frajdę z wystrzeliwanych aut :)))))
***
Uprzedzam, że bawię się w htmlu bloga, więc jeśli coś kiedyś będzie nie tak, to krzyczeć ! :)))Wybaczcie mi też brak nominacji do Liebster Blog, ale totalnie zatopiłam się w swoich szablonach blogowych :P
***
Świetna ta wyrzutnia:)
OdpowiedzUsuńOd razu widać, że sprawiła wiele radości:)
U nas też są miesięcznice :)) Fajna ta zabawka.
OdpowiedzUsuńEh faceci ;D
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z dziewczynami, sukienka sliczna!!! Pozdrawiamy cieplutko!
OdpowiedzUsuńCzasami dziadek tez musi sie z wnukiem pobawic, a ze bawi sie lepiej jak wnuczek, no coz...
OdpowiedzUsuńTO on już taki duży? Nieprawdopodobne.
OdpowiedzUsuń