Aż mi się serce raduje jak patrzę na marcową szafeczkę (tą, którą wysprzątałam specjalnie przed Świętami) mojego Synka :) Z dnia na dzień jest tam coraz więcej ubranek i akcesoriów dla Malutkiej Czekoladki :) Jak się można domyślić, w dniu dzisiejszym za sprawką moją oraz Babci Czekoladki szafeczka znowu jest bogatsza o nowe cudeńka. :)))) I teraz pragnę się częścią z nich pochwalić :))))))
Na pierwszej fotce od góry specjalny zestawik ubranek dla Bobcia - czapeczka z długim pomponikiem, skarpeteczki, śliniaczek, pajacyk i ubranko, na drugiej szczoteczka z miękkiego włosia do czesania kędziorków Bobunia, a na trzeciej wszystko razem + pieluszki flanelowe we wszelakie wzorki ;p Dodatkowo zakupiłyśmy z Mamcią 20 pieluch tetrowych, co by potem nie szukać :) Co do tych pieluszek, to jeszcze chyba nie wspominałam, ale na samym początku zamierzam używać tetrowych pieluch, jeżeli nie dam sobie z nimi rady lub okażą się zbyt pracochłonne to "przerzucę się" na jednorazowe. :))) Ale chcę spróbować najpierw z tetrą :)))
***
Dzisiejszy dzień był naprawdę pozytywny, nie tylko za sprawą zakupków dla Synka, ale również dzięki panu kurierowi z przesyłką z DDTVN :) Prezentuję jakie cudeńka wygrałam/wygraliśmy w konkursie TVNu (portret M.Monroe należy do mnie hehe, jest tylko częścią dekoracji). Nie powiem, kolorystycznie pasują idealnie do mojego/Naszego pokoju. Niah niah.
***
Jutro wyjeżdżamy z Synem do mojej Ukochanej Dużej Czekoladki, więc nie wiem jak to będzie z wpisami. Postaram się złożyć życzonka dla Was na blogu przed Sylwestrem. Co ja piszę. Na 100% to zrobię. Także do napisania wkrótce. :))))
PS. chciałabym Wam pokazać prezencik urodzinowy dla mojego A., ale może tu zajrzeć więc niestety na razie nic więcej nie piszę na ten temat :)))))
***
Na koniec odważna sikorka, która jako jedna z niewielu zdecydowała się wejść na naszą hiper super słoninkę :D Brawa dla niej :)))) Może wkrótce uda mi się sfotografować panya, który podjada z "miski" wróbli? :D Swoją drogą stwierdzam, że na gwałt potrzebuję prawdziwego aparatu fotograficznego aaaaa!
mały czekoladowy słowniczek:
zawadi (czyt. załadi) - prezent
panya (czyt.panja) - szczur
panya (czyt.panja) - szczur
***
Dziękuje Ci Kochana za zdjecia ;) widzę że Bobek rośnie w garderobę, ale to dobrze, przynajmniej później nie będziesz musiała się spieszyć i nie będzie obawy, że czegoś nie zdążyłaś zakupić :) co do ozdób świątecznych to piękne są te dzwoneczki, póki co też by mi one pasowały ;)) buziak i mile spędzonego czasu u Wielkiej Czekolady :D:D:D:D :** utul Boba od cioci :) aaa i piękny masz już brzuszek :))
OdpowiedzUsuńSylwia - dzięki wielkie :) brzuszek już jest spory, ale mam nadzieję, że wkrótce wróci do swojego stanu sprzed zajęcia go przez Bobcia :)
OdpowiedzUsuńBobek utulony od Cioci :))) A co do fotek to są one specjalnie dla Ciebie, zapomniałam wspomnieć we wpisie :P
PS. w takim razie tym większa szkoda, że Tobie nie udało się wtedy wygrać tych dzwoneczków... ale co się odwlecze to nie uciecze :)
Miałam taki sam komplet ubranek :D. Fajnie jest zapewniać szafeczkę dla bobaska heh pamietam. Do te pory mam sentyment do sklepów dziecięcych.
OdpowiedzUsuńPiękne te ubranka. Sama mam świra na punkcie sklepów z dziecięcymi ciuszkami. Aż strach pomyślec co to będzie gdy sama będę w ciąży :)
OdpowiedzUsuńBrawa dla odważnej sikorki! U nas tez jak na razie tylko jedna odważna się znalazła, ale nie zdążyłam sfotografować :-(
OdpowiedzUsuńJa już mam prawie wszystko dla maleństwa i tak sobie stoi w pokoju, żebym mogła cały czas na te rzeczy zerkac ;) Szczesliwego nowego roku!
OdpowiedzUsuńoj tak aparat przy nowym członku rodziny jest bardzo potrzebny więc naprawde warto zainwestować
OdpowiedzUsuńpiekne prezenty!
OdpowiedzUsuńSzczesliwego Nowego Roku!