Nie raz pytacie mnie w komentarzach o początki naszej znajomości z Mężem. Jak się poznaliśmy, czy w Polsce, czy zagranicą, w jakim języku się porozumiewamy itp., itd. Planowałam zrobić o tym osobny wpis, który poprzedzony byłby popularnym wśród blogerek "ask me anything", jednak doszłam do wniosku, że niekoniecznie na każde pytanie mogłabym/chciałabym odpowiedzieć. Wiadomo, każdy chce zachować resztki prywatności, nawet jeśli prowadzi publiczny pamiętnik w Internecie.
Temat na nowo pojawił się w mojej głowie po zaskakującym mailu. Otóż pewna popularna stacja telewizyjna, zaprosiła Naszą Czekoladową Rodzinę do wzięcia udziału w rozmowie na temat naszej czekoladowej miłości i naszego życia rodzinnego. Reportaż wyemitowany byłby w telewizji, która cieszy się dużą oglądalnością (TVN). Moja pierwsza reakcja była mniej więcej taka: Super, idziemy, by po chwili zmienić się w Ja i telewizja? No waaay. Rodzina namawia mnie do wzięcia udziału, w końcu to fajna pamiątka na przyszłość i ciekawe doświadczenie, ale ja wciąż się waham. Czy jestem gotowa na takie wyzwanie :D?
Dlatego postanowiłam Was zapytać o radę: czy miałyście kiedyś do czynienia z występem w TV? Jakie są Wasze doświadczenia? Warto? No i najważniejsze: czy chcecie dowiedzieć się o nas czegoś nowego i zobaczyć Naszą Czekoladową Rodzinę w TV? :D Zapraszam do sondy na facebooku :)
***
:))) fajnie :))) ale musisz sama podjąć decyzję (może oswoić się z myślą?). Powinnaś się z tym dobrze czuć, żeby nie zmuszać się do czegoś...
OdpowiedzUsuńWyniki sondy pewnie będą na tak - wiadomo, miło byłoby Was ujrzeć na "żywo" :) ale zrób tak, jak Ci serce doradza :)) A co Duża Czekoladka na to?
Duża Czekoladka jest na tak :) On ma już swoje pierwsze kroki za sobą, bo wypowiadał się w gazecie i brał udział w innym projekcie, i był zadowolony...
UsuńTylko teraz chodzi o nas, o Bartka... Ja się waham, boję się o reakcję Bartusia, no i nie wiem czy jestem na tyle śmiała, by wypowiadać się przed kamerą ;p
Moja matka była w tamtym roku w reportażu Uwagi:-) I mówiła, że ekipa jest bardzo w porządku.
OdpowiedzUsuńTak, uważam, że warto - zwłaszcza, że Wasze nazwisko i tak już jest znane, więc troska o anonimowość spóźniona.
Chodzi o program Ewci Drzyzgi?;-)
Nie, nie, to nie program Ewy :)
UsuńNazwisko może i znane, ale my, nie tak do końca, bo fotografie na fb to nie wszystko... tutaj chodzi o pokazanie cząstki siebie, swojego codziennego życia...
Jeszcze nie podjęłam decyzji ;p
Ale ja wcale nie mam na myśli FB - nawet nie byłam Waszych profilach.
UsuńPo prostu - niemal każdego łatwo znaleźć. Ale rozumiem Twe wątpliwości:-) Ja bym się raczej nie zdecydowała.
Uuuu gwiazdorska Czekoladowa Rodzinka :) Chętnie oglądam tą część programu, gdzie występują pary 'mieszane' :) Także ja jestem za tymi, którzy namawiają Was do występu :)
OdpowiedzUsuńhihihi, też lubię ten cykl i sama po cichu chciałam w nim wystąpić, a teraz, gdy mam okazję boję się oO.
UsuńTo nie bój się i pokarz Waszą cudowną, kochającą się rodzinkę w TV :)
UsuńDomyślam się, że pewno w "Rozmowach w toku"? :D
OdpowiedzUsuńBo jeśli tak to szczerze mówiąc, jeszcze kilka lat temu bym namawiała, ale teraz widząc ten program, to stwierdzam że stracił na wartości i raczej bym sie nie zdecydowała :)
Na szczęście to inny program. "Rozmowy w toku" lubię, ale sama bym w nich nie wystąpiła... Za dużo się nasłuchałam złego o tym programie i występujących w nim ludzi...
Usuńtakkkk !! :)
OdpowiedzUsuń:))))))
UsuńChcieć możemy, chociaż ja już 2/3 widziałam w Warszawie :) Sami musicie zdecydować na ile cenicie prywatność i wspólnie podjąć decyzję. Jakby co daj znać, kiedy będzie ewentualna emisja :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHihihi, teraz miałabyś okazje zobaczyć 3/3 :D No, ale tak jak piszesz, muszę przemyśleć, czy warto...
UsuńNo pewnie! Juz w gazecie byliscie, wiec pierwsze koty za ploty:p No i nie raz pisalas, ze chcialabys wystapic w DDTVN i ze w koncu to sie kiedys stanie. Czas spelnic marzenie:)
OdpowiedzUsuńHehe, zawsze się śmiałam, że kiedyś będę w DDTVN i teraz, gdy mam okazję - waham się :P I bądź tu człowieku mądry ;)
UsuńGratuluję propozycji!
OdpowiedzUsuńJa miałam okazję występować w lokalnej tv i dla mnie to był taki stres, że więcej bym się chyba nie zdecydowała.
Choć przyznam, że ten cykl programów w DDTVN jest bardzo interesujący i z chęcią bym Was poznała bliżej:)
Też uwielbiam ten cykl :) Dlatego tak mnie kusi, by wziąć w nim udział, ale z drugiej strony boję się... o siebie, o Bartka i o Męża ;p
UsuńJeśli to "Rozmowy w toku", to błagam, nie. Do mnie zdzwonili już trzy razy z propozycją wystąpienia, a średnio raz w miesiącu dzwonią z pytaniem, czy znam kogoś, kto np. pokłócił się z partnerem tuż przed ślubem, ma ogromne rozstępy, itd. itp. Ich poziom sięgnął dna.
OdpowiedzUsuń"Rozmowy w toku" to gówno gówien, nie róbcie sobie tego :)))
Mój Mąż też miał 2 razy propozycję wystąpienia w RwT, ale po konsultacji ze mną odmówił. Teraz chodzi o innych, ciekawy program, który osobiście uwielbiam :D
UsuńJa chyba ze względu na dzieci nie występowałabym w tv. Wolałabym oszczędzić im powodów do żartów, no chyba że scenariusz programu byłby wyjątkowo ambitny.
OdpowiedzUsuńNa szczęście w tym przypadku podoba mi się cały scenariusz no i idea programu, więc tym bardziej mnie kusi, by w nim wystąpić :)
Usuńhmm.. 'Rozmowy w toku' ? Ja bym odmówiła. Poziom tego programu jest tak żenująco niski ostatnio, że bałabym się pytań poniżej pewnego poziomu :/ Zresztą z tego co piszesz to dbasz o swoją prywatność, nie ma tu Waszych zdjęć a podejrzewam że raczej będziecie musieli i siebie i Bartusia ujawnić :) Chciałabym Was zobaczyć, ale myślę ze lepszym miejscem dla Waszej historii jest ten blog a nie jakiś marny program..
OdpowiedzUsuńnie, to nie "Rozmowy w toku". Mąż dostawał do nich zaproszenie dwukrotnie i po rozmowie ze mną odmówił. Teraz chodzi o fajny program, który raczej nie powinien źle wpłynąć na nasz wizerunek.
Usuńnie mniej jednak dziękuję za opinię :)
Aha :) W takim razie jeśli pasuje Wam formuła to czemu nie ? :)
UsuńA jak sobie wydedukowałam te'Rozmowamy' to się aż zdziwiłam bo jak czasem obejrzę jakiś zwiastun to się zastanawiam co oni biorą ..
Mam nadzieję że się pochwalisz emisją :) Czekoladowa rooodzina w tv jak to dobrze brzmi :D klara
Powiem Ci że to ciężka praca, u nas nagranie trwało 3 dni i wszyscy byli padnięci, a Emilcia pierwszy dzień po nagraniu bardzo przeżywała te 3 dni.
OdpowiedzUsuńAle na pewno jest to nowe doświadczenie i pamiątka dla malucha. Więc jak dużo płacą to warto hihi. Daj znać jak będziecie emitowani :D
Natalia
tworzac-jednosc.blog.onet.pl
Właśnie najbardziej boję się o Bartka. Teraz przechodzi ciężki okres, jest nieśmiały i boi się nowych sytuacji... Ze względu na niego się tak waham...
UsuńPs. Jeśli jednak byśmy się zdecydowali, na 100% dam znać kiedy będziemy w tv :)
Fajnie byłoby Was zobaczyć i posłuchać Waszej historii :)
OdpowiedzUsuń:) Dam znać jeśli się zdecydujemy :)
Usuńjeśli to fajny program i pytania nie wkraczają w intymność, to czemu nie :-)
OdpowiedzUsuńwłaśnie nie do końca wiem, jak to będzie z tą intymnością...
UsuńCóż, występ w telewizji to na pewno fajna przygoda i pamiątka na długie lata, ale tak jak poprzedniczki myślę, że na "Rozmowy w toku" bym się nie zdecydowała. Kiedyś ten program bardzo lubiłam, a teraz niestety jest żałosny. Ale jeżeli chodzi o coś innego to jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńZresztą decyzja należy tylko i Wyłącznie do Was. Macie czuć się z tym dobrze :)
Na szczęście to nie RwT. Zdecydowanie to nie jest typ programu, w którym chciałabym się wypowiadać.
UsuńOj, decyzja jest ciężka, naprawdę.
Nie uważam że jeszcze bardziej Ci się w głowie poprzewraca. Nie piszę tego z zawiści tylko już mnie denerwuje Twój Blog. Same w nim reklamy, rekomendacje i ten sztuczny "puderkowy róż". Kobieto poznaj życie i smak macierzyństwa nie przez pryzmat życia na garnuszku rodziców.
OdpowiedzUsuńKiedyś fajnie się ciebie czytało, teraz każdy wpis powoduje u mnie mdłości. Podobno chciałaś być anonimowa w sieci i teraz lecisz to TV? Czyżby twoja popularność spadała i potrzebujesz nowej promocji? Żałosne kobieto choć nie kobieto a dziewczyno która za szybko matką zostałą, bo dorosła kobieta nie wypisuje takich bzdur i nie pyta się blogowiczów o zdanie tylko sama je podejmuje.
Kaśka
Katarzyno,
UsuńWidocznie nasz blog jednak coś w sobie ma, że wciąż do nas zaglądasz i nas tak uważnie czytasz i analizujesz.
Pozdrawiamy,
Czekoladowa Rodzina :)
a ja uwazam ze ktos tu komus czegos zazdrosci... i nie jest to mtotowangu
Usuńwystepowalam w telewizji jako dziecko i dzis film z moim popisem jest uzywany do szantazowania mnie w krytycznych sytuacjach ;p
OdpowiedzUsuńale fajna pamiatka
chyba warto sprobowac
no właśnie też pomyślałam, że to może być fajna pamiątka... a jeśli można wiedzieć, to gdzie można było Cię zobaczyć :D?
UsuńTVP Bydgoszcz :)
Usuńśpiewałam w chórze w MDK i ktoś kiedyś postanowił zrobić materiał o młodych zdolnych :P to nic że słoń mi na ucho nadepnął
Odniose sie do poprzedniego komentarza, tez wydaje mi sie bardzo niedojrzale robic ankiete na facebuku, to ma byc Twoj wybor i Twojej Rodziny a nie innych ludzi, wiadomo, kazdy chcialby Was zobaczyc, dowiedziec sie wiecej o Was, z natury jestesmy ciekawscy i lubimy zagladac w zycie innych ludzi. Moim zdaniem ta ankieta na facebuku jest totalnie niemiarodajna. Posluchaj siebie, porozmawiaj z mezem, spisz co Ci takie wystapienie da a co jest przeciw i bedzie odpowiedz gotowa.
OdpowiedzUsuńBlog jest bardzo fajny, mamy dzieciaczki prawie w tym samym wieku, lubie go podczytywac, ale fakt reklamy niesamowicie raza i czasami zastanawiam sie czy czytam blog czy stronke z reklamami, mysle ze moglabys te sprawe tez przemyslec.
Rozumiem, że nie każdemu musi się podobać styl w jakim prowadzę bloga/fanpage na facebooku, ale grunt to słuchać innych i wyciągać z tego wnioski. Dziękuję za konstruktywną krytykę.
UsuńI ja się zgadzam.
UsuńByłam z tobą od początku bloga ale od pewnego czasu po prostu denerwują mnie wszystkie "sponsorowane" wpisy. Sprawdza się powiedzenie "Co za dużo to niezdrowo". Uważam też że to wasza indywidualna sprawa jeżeli chodzi o TV, przemyślcie to bo stracicie wtedy anonimowość. A nie osobiście z wielką przyjemnością obejrzę o Was reportaż.
Pozdrawiamy z Filipkiem i Bartoszkiem
Rozumiem i dziękuję za słowa krytyki. Szczerze, nie uważam, żeby na moim blogu było więcej wpisów sponsorowanych niż na innych, no ale... Przyjmuję Twoją opinię i dziękuję Ci za słowa szczerości :)
UsuńRównież pozdrawiamy :)