wtorek, 7 lutego 2012

Dorosła Czekoladka.

Życie pędzi jak szalone. Dni zlewają się w jedną całość. Jedynymi rozgranicznikami są ważne życiowe etapy rozwoju Czekoladki. Śmiało mogę powiedzieć, że żyję od 7 do 7 :) Hahaha. I wbrew pozorom, nie są to dni wypłaty ;))) Otóż pragnę Wam wszystkim (z lekkim smutkiem) zakomunikować, że dokładnie dzisiaj obchodzimy ostatnią Czekoladową miesięcznicę. Dokładnie za miesiąc, będziemy już odliczać LATA. Rany, rany... Poważna sprawa. Mój Bartunek będzie rocznym Bartłomiejem. Nie mogę w to uwierzyć. Kiedy to minęło? Gdzie ja wtedy byłam? Ach. Gdy tylko sobie przypomnę, te wszystkie miesiące - pierwsze uśmiechy, pierwszy kontakt wzrokowy, zagęszczacz, próby samodzielnego siadania, podnoszenie główki, niedrapki na maluteńkich rączkach i okropne kolki. Tyle się wydarzyło przez ten czas. I wydarza się każdego dnia. Codziennie nabywamy nowe umiejętności i doświadczenia. Zarówno On, jak i ja. Panta rhei kai ouden menei - chciałoby się powiedzieć. Wszystko się zmienia... Ku mojej rozpaczy, moja Mleczna Czekoladka powoli zamienia się w dorosłego gryzonia. Can you imagine? Nie straszne mu chrupeczki, herbatniczki, pałeczki kukurydziane, a nawet chlebek z masełkiem. Gdybyście tylko widzieli jego tłustą maślano-czekoladową twarz. Sama słodycz! Dorasta mi dziecię, oj dorasta. Czasami zastanawiam się, kiedy ta Malutka Żabka przeobraziła się w tego Dużego Mądrego Chłopczyka. No powiedzcie mi, kiedy? Czuję, że czas ucieka...

A oto "dorosły" prezencik dla Dorosłego Bartusia, który coraz śmielej wykorzystuje swoje dwie nogi :)


Hehe, czyż nie są urocze :D? Można powiedzieć, że jest to namiastka mojego niespełnionego dziecięcego marzenia - męskie korki piłkarskie hahaha :))) No co :) Różni ludzie, mają różne marzenia :)))

Śmiało mogę napisać, że ta dzisiejsza rocznica, na długo zapadnie mi w pamięć :) A to z powodu bardzo, ale to bardzo pozytywnych wieści (hihihi i nie jest to tylko wiadomość o piąteczce z egzaminu ;D), ale o tym może za jakiś czas. Wyjątkowo związane są bezpośrednio z moją osobą. :))))

***

23 komentarze:

  1. Widzę, że u Was ostatnio bardzo pozytywnie :) I tak ma być! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mamy takie same kapciuchy...są super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rosnie nam ta mala czekoladusia i juz za miesiac ROCZEK Yuppiiiii Yupppiii Yuppppiii :D
    Butki sa superasne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No... Czas leci niesamowicie szybko. Nawet dla mnie- osoby czytającej ;) A jeszcze niedawno czytaliśmy o Bartusiowych narodzinach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czas leci jak szalony!. Bartuś ma super kapciuszki ( ja też marzyłam w dzieciństwie o korkach:))

    OdpowiedzUsuń
  6. A mi się skojarzyły bartulowe butki z... kaloszami ;) Bombowe są

    OdpowiedzUsuń
  7. Duży facet nie ma co! Czyżby rodzeństwo na horyzoncie?

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak ten czas biegnie BARDZO SZYBKO!!!! REWELACYJNE BUTKI :-) gdzie kupiłaś ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Butki zakupiła Babcia Czekoladki w PSS Społem :)

      Usuń
  9. Wspaniale, że wszystko się układa :) czas pędzi nieubłaganie... U nas już 2 lata stuknęły... Straszne.
    Chciałabym zobaczyć zdjęcia Bartunia stojącego w tych bucikach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja znając Twoją miłość do gór ( bo chyba dobrze kojarzę) myślałam, że to mini raki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihihi, niestety to nie raki :) a góry koooocham!!!!! :)))

      Usuń
  11. Ekstra!!!! Moje już mają roczek i 2 dni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sto lat, sto lat :) wszystkiego, co najlepsze dla Szkrabikow :)

      Usuń
  12. Ty marzyłaś o korkach ja o dużej ciężarówie której nigdy nie dostałam :D Zdrówka na tę ostatnią miesiecznicę :*

    OdpowiedzUsuń
  13. No to wszystkiego najlepszego a buty super:)

    OdpowiedzUsuń
  14. gdzie kupilas takie sliczne buciki :)?

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdrówka dla Bartusia;) Czas leci nieubłaganie, to prawda. Bartuś 11 m-cy skończył, a my za kilka dni drugie urodzinki Duśki obchodzić będziemy. dzieciaki za szybko nam dorastają, prawda?
    Bardzo zaintrygował mnie ostatni akapit;) Moje myśli od razu powędrowały w tym samym kierunku co Anety. Czekamy z niecierpliwością na wieści;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne butki!! Oby się wygodnie chodziło małemu Czekoladce :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkiego najlepszego na ostatni miesiąc niemowlęctwa Bartulkowego!

    Mój synuś wkrótce też będzie miał 11 mcy i nie mogę o tym spokojnie myśleć. Takie moje maleństwo prosto z brzuszka, a tu już prawie dorosły mężczyzna... jakoś więcej niż ekscytacji otczuwam przez to jakiegoś dziwnego smutku... tak mi szybko rośnie to dziecię słodkie moje... ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)