piątek, 24 sierpnia 2012

Trzeci raz - ciach, ciach, ciach :)

No i znowu mamy w domu Małego Żołnierza (wg Babci Czekoladki Małego Przedszkolaka ;)). Dzisiejszego popołudnia, zupełnie przypadkowo, podczas zabawy na balkonie nożyczki poszły w ruch. Tym razem udało się obciąć wszystkie włoski równiutko, na grzebieniu. Czekoladka współpracował jak nigdy. Chociaż... Odgłos obcinanych włosów zawsze wywołuje w nim salwy śmiechu. A u mnie... Ech. Nie ukrywam, że z każdym spadającym loczkiem, serce mi pękało, ale jednak wygoda i higiena były ważniejsze. Tak się składa, że Czekoladka ma bardzo gęste włosy, które przy tych upałach momentalnie się nagrzewały i pociły główkę. Teraz nie dość, że Czekoladka nabrał "męskiego wyglądu", to dodatkowo może swobodnie biegać bez obawy, że za chwilkę będzie spocony jak mysz kościelna :))) Ach. Zmężniał mi ten Czekoladek. Teraz wygląda naprawdę jak żołnierz, czyli bardzo, ale to bardzo przystojnie :)

A jeśli już o Czekoladowych włoskach. Wiem, że czyta mnie kilka Mam Mulatków. Dziewczyny, co polecacie na Czekoladowe kędziorki? Jak o nie dbać, czym pielęgnować, jak podcinać? Na razie robię wszystko na wyczucie (kierując się radami Szwagierki z Tanzanii), ale nie wiem czy włoski Mulatków należy traktować podobnie jak Afrykańczyków z krwi i kości? Hmmm, w końcu jednak różnią się one strukturą? Chociaż muszę przyznać, że po olejku kokosowym podarowanym przez Czekoladową Ciocię wyglądają znacznie lepiej :)))) Tak zdrowo i apetycznie :-)


***

14 komentarzy:

  1. JA mojemu malemu jutro bede scinac wloski pierwszy raz bo naprawde ma dluga grzywke i mu leci do oczkow, ale mysle ze pewnie tu i tam tez sie troche skruci.
    takie malutkie loczki to cieszko sie pewnie scina.

    OdpowiedzUsuń
  2. no to pozdrowienia dla przystojniaka! :) mi też się zawsze smutno robi, jak obcinamy Krzysiowe włoski, ale przecież odrosną... wszystkiego dobrego na weekend!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak się widzi dziecko codziennie to aż tak widać jak dorasta, ale zmiany wyglądu są mniej zauważalne. Własnie ścięcie włosów daje taki efekt "Wowo jak wydoroślał" :D

    OdpowiedzUsuń
  4. sama chetnie bym sie dowiedziala! moze jakies doswiadczone mulatkowe mamusie nam pomoga, czekamy!

    na szczescie u nas nie ma upalow, wiec nie musze scinac Pamsowym klaczkow. chce zeby mial ladne afro :)

    tymczasem ja uzywam sprayu carson soft sheen, aloe vera&kokos- niby jest do latwiejszego rozczesywania, Pamsowe loczki jednak maja piekny skret po tym specyfiku. czeszemy tylko raz na tydzien przed umyciem, szerokim grzbieniem do afro :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "...spocony jak mysz kościelna" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak. kolejny raz udowadniam, że przysłowia nie są moją najlepszą stroną, ale podobno taki mój urok :)

      Usuń
  6. My uzywamy kosmetykow dow losow dla dizeci z serii Dark & Lovely - specjalne do pielegnacji wlosow Mulatkow. Uzywamy szamponu ichnego (nie przy kazdym myciu) i do rozczesywania spreyu specjalnego i jest rewelacja. W PL niestety nie do kupienia wiec chyba srednio pomoglam. Jak mieszkalismy w PL to do rozczesywania uzywalam spreyu z Avonu dla dzieci - tez nawet pomagal.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na zimę będą mogły mu odrosnąć to się nacieszysz ;)
    Stasiek też już powinien mieć obcięte, ale za nic nie chce usiąść...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja uzywam Soft & precious spray z Olivia z Olivek I lawenda ( sama tez sie psikam) Oraz twisted sista products z tej lini skrecaja pieknie loczki, nablyszczaja I nawilzaja! Moje wlosy dziecia codziennie na przemian jednego dnia szamponEm I odzywka , a nastepnego dnia taw cowashing tylko sama odzywka I splukuje.


    OdpowiedzUsuń
  9. u nas po pierwsze szcoztka tangle teezer i uzywamy Frizz ease John Frieda. A teraz tez " odkrylam " kosmetyki Dark & Lovely i od jakiegos czasu stosuje i je lubie.
    No ale ja mam panne i nie moge obciachac tak po prostu i musze wiazac . Nie wiem jak dziewczyny plota swoim dzieciom warkoczyki moja by nie usiedziala nawet 2 minut przy tym ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super ze Czekoladka chcial wspolpracowac, u nas to zawsze walka, jesli trzeba obciac wloski Niuni

    OdpowiedzUsuń
  11. To fajnie, jak ja córeczce chlasnęłam, to sama nie mogłam uwierzyć, że dopuściłam się takiej zbrodni. Ale już odrosła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Olejek kokosowy w ogóle brzmi apetycznie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)