Na sam początek może kilka słów o skokach rozwojowych dzieci. Wkleję tutaj informacje o poszczególnych etapach rozwoju dziecka, których już doświadczyłam. Tak ku pamięci ;p Część z "burzowych tygodni" dała mi już nieźle w kość, ale z tego co tak analizuję poniższy wykres wynika, że duża część chmurek jeszcze przede mną. Aaaaa.
Czerwonymi "ptaszkami" zaznaczyłam umiejętności, które zaobserwowałam u Czekoladki.
(Zaznaczam, że informacje tutaj użyte nie są przeze mnie napisane. Źródło, z którego skorzystałam to: http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/2063-skoki-rozwojowe-1-rok-zycia.html)
Czarne tygodnie oznaczają okresy marudzenia, czasem dziwnych i niezrozumiałych zachowań maluchów. Tygodnie z piorunem to "punkty kulminacyjne" - czyli już wiemy kiedy z domu uciekać i nie wracać. Natomiast podczas tygodni ze słoneczkiem mamy małego aniołka, kochanego cukiereczka zadowolonego z życia.
Nie są to okresy związane z rozwojem fizycznym, ale rozwojem układu nerwowego, czyli psychicznym. Rozwój mózgu i systemu nerwowego sprawia, że dzieci poddawane są jeszcze większym bodźcom doznaniowym niż dotychczas. Stąd stres, trudności w zasypianiu i ogólny niepokój. Nie martw się, to potrwa ok tygodnia. Każdy skok poprzedzony jest bezpośrednio okresem, kiedy dziecko jest marudne, ma problemy ze spaniem i wymaga więcej uwagi od rodziców. Może niekiedy się wydawać, że dzieci nawet cofnęły się w swoim rozwoju, natomiast, gdy następuje sam skok często ma się wrażenie, że dziecko nauczyło się wielu nowych rzeczy dosłownie przez jedną noc. Na początku okresy są krótkie, mogą trwać parę dni a im dziecko jest starsze, tym okresy te są dłuższe.
(Uwaga: dzieci urodzone np. 2 tyg później przechodzą swój skok 2 tyg wcześniej i odpowiednio dzieci urodzone wcześniej przechodzą to później. Wszystko związane jest z rozwojem mózgu dziecka).
Nie są to okresy związane z rozwojem fizycznym, ale rozwojem układu nerwowego, czyli psychicznym. Rozwój mózgu i systemu nerwowego sprawia, że dzieci poddawane są jeszcze większym bodźcom doznaniowym niż dotychczas. Stąd stres, trudności w zasypianiu i ogólny niepokój. Nie martw się, to potrwa ok tygodnia. Każdy skok poprzedzony jest bezpośrednio okresem, kiedy dziecko jest marudne, ma problemy ze spaniem i wymaga więcej uwagi od rodziców. Może niekiedy się wydawać, że dzieci nawet cofnęły się w swoim rozwoju, natomiast, gdy następuje sam skok często ma się wrażenie, że dziecko nauczyło się wielu nowych rzeczy dosłownie przez jedną noc. Na początku okresy są krótkie, mogą trwać parę dni a im dziecko jest starsze, tym okresy te są dłuższe.
(Uwaga: dzieci urodzone np. 2 tyg później przechodzą swój skok 2 tyg wcześniej i odpowiednio dzieci urodzone wcześniej przechodzą to później. Wszystko związane jest z rozwojem mózgu dziecka).
5 tygodni (wrażenia),
7-9 tygodni (wzory),
11-12 tygodni (niuanse),
14-19 tygodni (wydarzenia),
22-26 tygodni (relacje- lek separacyjny),
33-37 tygodni (kategorie),
41-46 tygodni (sekwencje)
Jakie są symptomy kolejnego skoku?
Przeważnie dziecko "chce z powrotem do mamy", zaczyna być marudne, wymaga ciągłej uwagi, gorzej je, gorzej śpi lub nagle przestaje robić to czego się już nauczyło, tak jakby cofało się w swoim rozwoju. Taki kryzys jest dla mamy i dziecka bardzo stresujący bo z punktu widzenia dzidzi nagle wszystko się w jego światku zmienia i jest przestraszone, stąd to wiszenie na mamie i cycku- bo tam czuje się najbezpieczniej. Mamy czują się sfrustrowane ciągle płaczącym dzieckiem, i nie rozumieją co się z nim dzieje.
Skok w wieku 5 tygodni
Dziecko zaczyna być bardziej uważne i ”obudzone”, wszystkie zmysły są wrażliwsze niż wcześniej. Od tej pory dziecko słyszy, widzi czuje zapach i smak zupełnie inaczej niż dotąd i to może się mu wydawać niezrozumiale i przerażające. Jedynym sposobem wyrażenia tego strachu jest krzyk i płacz oraz szukanie bezpieczeństwa w ramionach rodziców.
Nowe umiejętności:
- Patrzy słucha uważniej i dłużej v
- Jest bardziej świadome dotyku, zapachów v
- Uśmiecha się po raz pierwszy lub częściej niż przedtem v
- Układ pokarmowy może funkcjonować lepiej np dziecku odbija się rzadziej, rzadziej wymiotuje (ciężko stwierdzić w przypadku Czekoladki z racji używanego zagęszczacza)
- Może płakać prawdziwymi łzami po raz pierwszy v
8 tydzień
Dziecko zaczyna rozróżniać wzory w dźwiękach, zapachach i smaku, zauważa, ze jego dłonie należą do niego i jakie to uczucie gdy trzyma się ręce ponad głową czy przed sobą. Dziecko zaczyna mieć kontrolę nad swoimi ruchami, ale nadal są one nieskoordynowane.
Nowe umiejętności:
- Podnosi głowę v
- Przekręca się ze strony na brzuch i plecy (być może to robi, ale z racji ulewań pozycja na brzuszku jest przez nas odkrywana od niedawna)
- Kopie nóżkami i macha raczkami v
- Chce siedzieć na Twoich kolanach v
- Dotyka przedmiotów v
- Próbuje złapać przedmiot v
- Trzyma przedmiot v
- Patrzy na ludzi wokół v
- Patrzy na wyraz twarzy v
- Patrzy na przedmioty, które się świecą v
- Wydaje krótkie dźwięki i słucha siebie samego v
- Lubi słuchać piosenek v
Nie wszystkie dzieci umieją robić to wszystko – rożne dzieci preferują różne czynności i różnie intensywnie je ćwiczą.
12 tydzień
Jak wcześniej możesz zauważyć, że dziecko jest bardziej krzykliwe, marudne, śpi i je gorzej lub jest cichsze niż przedtem. W wieku 12 tygodni dziecko wkracza w świat zniuansowany: dziecko uczy się rozumieć delikatne różnice i zachowywać się zróżnicowanie. Może np. słyszeć różnice w tonie głosu, zauważać jak zmienia się światło w pokoju, kiedy słońce skryje się za chmurę. Zauważysz, że ruchy dziecka są bardziej miękkie kiedy wyciąga rączki, by coś schwycić lub gdy odwraca głowę śledząc jakiś ruch.
Nowe umiejętności:
- Potrafi skoordynować ruchy oczu i głowy śledząc ruch v
- Podnosi się do pozycji siedzącej trzymając się Twoich dłoni v
- Odpycha się obiema nóżkami leżąc w foteliku lub na kocu v
- Łapie przedmioty obiema raczkami v
- Wkłada wszystko do buzi v
- Ogląda i bawi się rączkami v
- Zauważa, że może piszczeć i zmienia ton głosu v
- Robi bąble ze śliny v
- Wyraźnie daje do zrozumienia, że jest znudzone gdy np - zbyt długo patrzy na tą samą zabawkę v
19 tydzień
Marudne okresy zaczynają być coraz dłuższe, mogą trwać aż do 6 tygodni i zacząć się już w 14-tym tygodniu.
Dziecko zaczyna rozumieć zdarzenia, w sensie krótkich sekwencji przechodzących z jednego w inny wzór. Innymi słowy może np nauczyć się wyciągnąć rękę po zabawkę, złapać ją jedną ręką, potrząsnąć, przekręcić i włożyć do buzi. Inny przykład to fakt, że dziecko może łączyć dźwięki w sekwencje – np mamama, tatata.
Nowe umiejętności:
- Przekręca się z pleców na brzuch lub odwrotnie
- Próbuje raczkować
- Podpiera się na rękach i podnosi tułów
- Lubi ruszać ustami, wypina język v
- Może wziąć przedmiot do jednej reki i przełożyć go do drugiej
- Wkłada rzeczy, rękę mamy, taty do buzi, żeby je zbadać, ugryźć v
- Próbuje uderzać zabawkami o stół
- Zrzuca świadomie zabawki na podłogę
- Szuka rodziców
- Reaguje na własne odbicie w lustrze radością lub strachem v
- Reaguje na własne imię
- Rozumie słowa
- Wymawia nowe dźwięki vvv,sss, zzz, rrr itd
- Używa spółgłosek
- Wyciąga ręce, gdy chce by je podnieść v
- Cmoka ustami, gdy jest głodne v
- Odpycha butelkę/pierś gdy się naje v
- Może przesadnie reagować np zakasłać jeszcze raz gdy rodzice zareagowali na poprzednie zakasłanie
A co teraz sprawia największą frajdę Czekoladce?
- wkładanie paluszków do buzi,
- wyciąganie smoczka palcem lub za pomocą kółeczka od smoczka, a następnie co? Ano pakowanie paluszków do buzi,
- podnoszenie głowy i prostowanie się w pozycji siedzącej na rękach Mamy/Taty/Babci/Dziadka
- śmianie się od ucha do ucha i gaworzenie językiem bliżej nieokreślonym ;p z jednoczesną zmianą natężenia głosu,
- naprzemienne kopanie nóżkami w brzuch Mamy ;p (uwielbiam wyraz twarzy Bartulka podczas tej czynności),
- prawie pionowe podnoszenie nóg jak do świecy,
- odpychanie cyca, szczypanie dwoma paluszkami i drapanie,
- zasypianie z bluzką Mamy/Babci w dłoni,
- oglądanie telewizji (!!!!!!!!!!!!!!), oczywiście dbam o to, żeby nie było to nagminne,
- obserwowanie świata z rąk Mamy/Taty/Babci,
- puszczanie baniek ze śliny,
- widok kieliszka z zagęszczaczem (odgłosy przy tym są nieziemskie ;p)
***
Tadam! W końcu prezentuję bujaczko - kołyskę Synka. Jest to prezent od pracowników Czekoladowej Babci dla Wnuczka. Kołyska sama się buja (ustawia się poziom od 0 do 3) i jednocześnie gra 6 melodyjek (z różnym natężeniem głośności). W bujaczku znajdują się pasy zabezpieczające przed wypadnięciem. Pałąk z zabaweczkami został zakupiony dodatkowo przeze mnie i przez Czekoladową Babcię :)))) Na razie Synek potrafi wysiedzieć tam max. 20 minut (nawet nie wymagam, żeby siedział tam dłużej, jest jeszcze na to za mały). Hmm.. nie moja wina, że Bobuś jest ciekawy świata i nie lubi siedzieć w miejscu ;p
***
Aaaa... zapomniałabym. Dzisiaj firma HiPP zrobiła mi miłą niespodziankę i obdarowała smakołykami dla Bartulka na 4 miesiąc. Dziękujemy :)
***
hej! ja z Dzanką też mam problemy wagowe. W sumie od dawna. Tyle, że u mnie nie wynika to z braku mleka, a z jej "niejedzenia". WOli się bawić przy cycku. Od 2 mies jadła na kupkę jabłko, ale nie wiele to dawało. Straciła apetyt przy antybiotyku, słabo przybierała. Dokarmianie nie było zalecane skoro mam pokarm. MIałam odciągać to czego nie zje i zamrażać (teraz robię na tym kaszki) i ważyć co tydzień. Po skonczeniu 4mies. okazało się że w ostatnim przytyła tylko 300g. Lekarka powiedziała, ze to tyle żeby żyć i nic poza tym. Ale to już jest wiek, kiedy można ruszyć z pokarmami stałymi. Więc do piersi dołączona została kaszka/ kleik na śniadanie, obiadki i owocowe deserki. Po pierwszym tyg młoda przybrała aż 280g. A w następne 10 dni już tylko 40g. Mimo ze je wszystko ładnie. Teraz ma skończone 5 mies i waży tylko 5620g. Ja też byłam chudym niejadkiem, mój mąż też więc być może taka uroda. kupki robi 2 razy dziennie więc coś w tym brzuchu jednak ma:) CZytałam, ze na laktację dobre jest 1. częste przystawianie (ja w nocy raz lub 2 daję jeszcze młodej a w nocy pokarm jest tłuściejszy!) 2. okłady ze zmiażdżonej kapusty 3. pij dużo wody 4. musisz jeść, zdrowo, 5 posiłków, w koncu z tego co zjesz jest produkowane mleko 5. myśl pozytywnie, to pobudza produkcję. gorzej mają mamy, które w ogóle nie miały pokarmu. Buziaki!! Monia
OdpowiedzUsuńNajlepszego z okazji trzech miesięcy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) W sumie Czekoladka ma już 3 miesiące i tydzień, ale i tak dziękujemy :)))) Źle sformułowałam tytuł wpisu - już zmieniłam :) pozdrawiamy całą rodzinkę :)))
OdpowiedzUsuńtez to dostalam:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wcześniej nie widziałam tego wykresu ze skokami rozwojowymi, bo bym się pewnie tym sugerowała :)
OdpowiedzUsuńoglądanie tv.... coś o tym wiem!
pozdrawiam czekoladki ;o)