Udało się. Po ponad miesiącu poszukiwań, w końcu udało nam się znaleźć mieszkanie/apartament w bardzo dobrej cenie - porównując do innych miejsc, za 3 dni płacimy tyle, ile za jedną dobę w hotelu niekoniecznie w lepszym standardzie. Ma się łeb do interesów. Jak tylko przetestujemy wybraną lokalizację, będę mogła podzielić się szczegółami. Na tą chwilę jestem zadowolona z wyboru :)
Oczywiście mowa o Billund/Legolandzie ;) Do wylotu został miesiąc, a moja "to do list" wcale się nie kurczy oO. No ale co się dziwić - ja, jak to ja, zamiast ogarniać jeden temat, w międzyczasie szukam kolejnego taniego biletu, w zupełnie innym kierunku. Ale o tym też opowiem w swoim czasie.
Co u nas?
Wczoraj wybraliśmy się na krótką wycieczkę w urokliwe miejsce. I tu zostawiam Was z pięknymi fotkami <3
Posłuchajcie ostatniego video. Ta cisza i spokój... Pięknie, prawda? I to niecałe 10km od domu <3
Uwaga, rzeczka wygląda niepozornie, ale miejscami jest naprawdę głęboka...
PS. Zaobserwowałam, że zainteresowanie lekcjami suahili jest znikome (co mnie odrobinę dziwi, patrząc na ilość wiadomości na FB z prośbą o nowe lekcje), więc jestem coraz bliżej zrezygnowania z tego tematu, na rzecz wpisów typowo rodzinnych... What do you think? Czy ktokolwiek jest jeszcze tutaj ze mną dla suahili?
Pozdrawiamy,
Czekoladowa Rodzina
Język suahili jest cudowny. Mam nawet płyty z muzyką w tym języku. Rozkosz dla ucha. Z chęcią obejrzę filmik. Cóż za miejsce. Pozdrawiam najserdeczniej.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Piękny język i miejsce ❤ również pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny 🍀
Usuń