środa, 16 kwietnia 2014

Jak oszczędzać na kosztach ogrzewania?

Odkąd Czekoladka pojawił się w naszym domu, większą uwagę przywiązujemy do oszczędności. Wiadomo, na dziecku oszczędzać nie będziemy, dlatego wybieramy inne dostępne rozwiązania. Dlatego, gdy tylko pojawiła się opcja zaoszczędzenia troszkę pieniędzy na kosztach ogrzewania, bez wahania postanowiłam wykorzystać tę możliwość. O czym mowa? O stabilizatorze wentylacji. 
Podstawową funkcją stabilera jest ograniczenie nadmiernego wypływu powietrza przez kratkę wentylacyjną. Dzięki takiemu rozwiązaniu uzyskujemy regulację przepływu powietrza i cieszymy się przyjemnym ciepłem, bez dodatkowego dogrzewania, a co za tym idzie bez dodatkowych kosztów za ogrzewanie. U nas ta oszczędność może wynieść prawie 150zł! Wszystko można obliczyć na stronie producenta Darco

Poniżej można zobaczyć, jak mniej więcej działa taki stabilizator wentylacji.

http://www.stabiler.pl/jak-to-dziala-2/opis/


Pewnie część Was spotkała się z takim rozwiązaniem jakiś czas temu, dla mnie jest to całkiem nowe doświadczenie.


Kilka tygodni temu zainstalowaliśmy nasze dwa stabilery - jeden w kuchni, drugi w łazience. To właśnie w tym drugim pomieszczeniu najbardziej odczuwalne były tak niechciane przeciągi. 
Po odpowiednim dobraniu stabilizatorów (pomocna okazała się instrukcja na stronie Darco), odpowiednio zamontowaliśmy:
-w łazience typ 50,
-w kuchni typ 70.
Sam montaż jest banalnie prosty, co możecie zobaczyć na poniższych fotkach:


1- usunięcie kratki wentylacyjnej z kanału i powiększenie go w celu osadzenia stabilizatora,
2 - umieszczenie ramki Stabilera
3/4 - wypełnienie otworów pianką montażową  
5 - ramka stabilizatora po usunięciu nadmiaru pianki
6 - efekt końcowy, po przykręceniu Stabilera do ramki i zakrycie wejścia kratką wentylacyjną.

Podobnie wyglądał montaż stabilizatora w kuchni:

Jak widać montaż nie zajmuje dużo czasu, najdłużej trwa zasychanie pianki, reszta to tylko kilka minut pracy. Jest to niewątpliwy plus, podobnie jak efekt po zamontowaniu stabilera. Jak na razie nie dostrzegłam żadnych minusów, ale na oceny jest jeszcze jest za wcześnie. Na pewno wkrótce pojawią się spostrzeżenia na blogu.
Ja liczę przede wszystkim na komfort i przyjemne powietrze w naszej wyziębniętej łazience. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

Dla lepszego zrozumienia zasad, plusów i samego montażu stabilerów, polecam poniższy film:



Zastosował ktoś podobne rozwiązanie w swoim domu lub mieszkaniu? Jakie są Wasze spostrzeżenia odnośnie oszczędności wynikającej z montażu stabilizatorów w kanałach wentylacyjnych?

4 komentarze:

  1. Niezwykle miło czytać o tym, że stabilizatory wentylacji działają tak jak należy.
    Świetnym rozwiązaniem jest również instalacja nasad kominowych do regulacji ciągów w kominach i kanałach wentylacyjnych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam.czemu nie piszesz o przygodach małej czekoladki? Mam córkę 3 letnia i codziennie sie dopytuje co u was słychać:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że ciężko dogodzić każdemu bo mnie akurat bardziej ciekawi opisany temat niż proponowany przez ciebie :)

      Usuń
  3. To fakt, stabilizator wentylacji to urządzenie, które pozwala na bardzo duże oszczędności. Nadmierny wypływ powietrza przez kanał wentylacyjny wiąże się z kosztami, dlatego najlepiej temu zapobiegać. A wspominane przez Ciebie oszczędności w wysokości 150 złotych to już coś. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)