niedziela, 25 grudnia 2011

Święta, święta...

Właściwie to mogę napisać, że już po świętach. Nie wiem dlaczego, ale zawsze dzień 26grudnia traktuję już jako normalny dzień i złoszczę się, że wszystko wkoło jest pozamykane. Wiem, że z perspektywy osoby pracującej jest to głupie myślenie, ale nic na to nie poradzę, że dwa dni wolnego to dla mnie wystarczająco długo. Te Święta na długo zapiszą się w mojej pamięci, niestety nie z takiej przyczyny jakiej bym sobie życzyła. A to wszystko za sprawą przeklętej gorączki, która nas niestety nie opuściła. Jedynie udaje nam się ją zbić do normalnego poziomu na góra 6 godzin, a po tym czasie temperatura na nowo znacznie wzrasta. Jest to o tyle bolesne, że zupełnie nie wiem co jest tego przyczyną. Bartek nie wygląda na przeziębionego, nie kaszle, nie kicha i nie ma kataru. Za to maruda z niego niesamowita, ale to całkiem zrozumiałe, bo w końcu każdy jest marudny, gdy go coś boli. Gdzieś słyszałam, że statystycznie waga każdego Polaka w trakcie świąt zmieni się o ok. 5 kilogramów, w moim przypadku chyba będzie to 5kg na minus. Od ciągłego zabawiania i tańczenia w rytm Man down i Move like Jagger na bank ubyło mi kilka centymetrów. Grunt, że chociaż na chwilkę Czekoladka może zapomnieć o bólu. A na tą chwilę jestem przekonana, że boli go głowa, bo chwyta się za nią non stop, a także ciągnie się za uszy. Teoretycznie są to symptomy ząbkowania, ale czy to jest przyczyną to nie wiem na 100%. Kolejna sprawa, Bartulek głośno strzela dziąsełkami, gryzie wszystko i wszystkich, a także ślini się niemiłosiernie.  Wszystko wskazuje na ząbki, ale tak czy siak ta wysoka temperatura mnie przeraża. Jeśli do wtorku nie minie to wybieramy się do lekarza. Ech... A miało być tak pięknie :( Nasze pierwsze wspólne świętowanie. Prezenty gwiazdkowe czekają na lepsze, bezbolesne czasy (o moich chciałoby się pisać całe poematy, ale humor nie ten :(). Czekoladkowe prezenty wywołują radość na jego twarzy tylko po zadziałaniu lekarstwa... A trwa to niestety krótko :(((( Ych. Nie tak wyobrażałam sobie pierwsze Święta Bożego Narodzenia mojego Synka :((((
Żeby nie do końca było tak pesymistycznie, to przedstawię Wam nową koleżankę Simby - panią Gąsienicę, która po naciśnięciu przycisków gra różne melodyjki, a po przestawieniu guziczka służy jako mini pianinko :) Na tą chwilę razem z Dużą Czekoladką wymiatamy w Jingle Bells :) Hihihi...


***

10 komentarzy:

  1. skoro gorączkuje i się ślini to chyba też postawiłabym na ząbki... trzymajcie się Karmelkowa rodzinko!

    OdpowiedzUsuń
  2. wstapcie do lekarza i niech zajrzy mu do uszek, moze miec wysiekowe zapalenie uszu moja miala tak jakis czas temu przy zabkowaniu. targala sie za uszy az miala podrapane i czerwone. trzymam kciuki za mala czekoladke oby ta goraczka odpuscila

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    skoro ma temp. i ciagnie sie za uszy to moze to byc zapalenie ucha. Moze jednak warto sie wybrac na pogotowie?
    Ja , gdy dzieci byly male to zawsze cieszylam sie gdy wolne na swieta bylo krotkie ( chyba wszystkie male dzieci maja jakas sonde czy cos zamontowane, bo co swieta to lubia chorowac), bo do lekarza sie latwiej wybrac. Pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do zdrowia Marta

    OdpowiedzUsuń
  4. oj to sie umeczyiscie bidaki.. Ale zycze wam,zeby wlasnie juz bylo lepiej i lepiej

    OdpowiedzUsuń
  5. No właśnie - może to zapalenie ucha? :/

    Zdrówka dla Waszego synka :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko wskazuje na ząbki, ale to ciagniecie sie za uszka faktycznie moze wskazywac na zapalenie ucha... Ja bym się wybrała do lekarza.
    Ja to wiecznie po świętach zmęczona... zamiast odpocząć, to się bawię i później zdycham ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. a moze trzydniówka, zerknij: http://zwyczajna-ambiguity.blogspot.com/2011/12/zdrowie-rumien-nagy-nie-panikujemy.html

    OdpowiedzUsuń
  8. z pogotowiem to ja już uważam, raz pojechaliśmy z gorączką to dostaliśmy "gratis" rotawirusa (bo panował na oddziele) i był powrót do szpitala na 10 dni :(.. a fakt, mój dzieć choruje zawsze na weekend, majówkę lub jakieś święto :)teraz mam juz lekarkę z prywatnymi wizytami i jestem spokojna..
    też chciałam zasugerowac trzydniówkę bo taka bezobjawowa gorączka.... kończy sie w takim wypadku wysypką po 3 dniach, albo zapalenie ucha lub dróg moczowych, wszystko juz dziewczyny zasugerowaly... a gdy baaardzo wysoka gorączka to ewent. angina ... też może byc bez innych objawów
    ale oby to ząbki były tylko!
    zdrwóka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)