piątek, 8 marca 2013

Niespodziewany obrót zdarzeń.

Dzisiaj mijałoby 2 lata, jak karmię Czekoladkę piersią. Niestety nie mija. Od wczoraj Bartuś zwyczajnie odrzucił cyca. Wiem, że ma to związek z jego chorobą {byliśmy dzisiaj u lekarza i okazało się, że Czekoladka ma zapalenie ślinianek i mocno zaczerwienione dziąsła}, ale sama nie bardzo wiem, jak mam się zachować w tej sytuacji. Do niedawna zastanawiałam się, jak w bezbolesny i bezstresowy sposób zrezygnować z karmienia piersią, a teraz, gdy Bartunia sam zadecydował, że to koniec, ja nie umiem się w tym wszystkim odnaleźć. Nie wiem, czy mam iść do lekarza po tabletkę na zatrzymanie laktacji, czy mam przeczekać okres choroby, bo być może jeszcze mu się odmyśli i zapragnie na nowo cyca. Z jednej strony jestem zadowolona, że to byłaby jego decyzja, a z drugiej serce mi pęka na myśl, że to ma być koniec naszej mlecznej przygody. Wiem, wiem - Czekoladka ma już dwa lata, więc wg większości to już najwyższy czas, żeby przestać się karmić, ale z drugiej strony, ja wcale nie jestem gotowa na to rozstanie. Na tą chwilę odciągam mleko wszystkimi możliwymi sposobami, walczę z bólem piersi i piję szałwię, która ma mi pomóc w zmniejszeniu wytwarzania mleka. Co będzie potem? Sama nie wiem, ale coś czuję, że wraz z 2 rokiem, Czekoladka wkroczył na inny poziom - nie jest już małym dzidziusiem, tylko dużym chłopcem, który musi się uniezależnić od Mamy...


Jeśli mogę prosić w komentarzach o rady na temat domowego zatrzymania laktacji albo jej zmniejszenie - będę wdzięczna, bo moje piersi naprawdę wołają o Czekoladową Buźkę! Aaaaa.... :(

***

6 komentarzy:

  1. Ja polecam szalwie (ale to znasz), odciąganie tylko odrobiny, do poczucia ulgi. W ten spos. Dajesz znac organizmowi ze nie ma juz potrzeby produkowac takiej ilosci pokarmu. Chlodne oklady, a w razie "awarii" oklady z kapusty. I wytrwalosci zycze, a to co.czujesz jest zupelnie normalne.

    OdpowiedzUsuń
  2. No kurcze nie wiem jak ci pomóc ja tam dużo nie miałam pokarmu, więc zanikł sam bez problemu jak tylko Majka zapomniała o nim :-/ Ale jedno wiem na pewno tym częściej odciągasz tym bardziej produkuje się mleko. Nie wiem jak często karmiłaś, jeśli robiłaś to dwa razy dziennie, odciągaj tak jak do dej pory, czyli rano i wieczorem, na następny dzień pomiń np wieczorem, a później, staraj się tylko raz na dobę i staraj się coraz bardziej wydłużyć ten czas, powinno samo przejść :-) ja tak właśnie robiłam

    OdpowiedzUsuń
  3. Kapusta! Żadnych tabletek. Ja wzięłam jedną po której odleciałam na pół dnia. Lekarz wprawdzie uprzedził mnie, że mogę się źle poczuć, ale nie wiedziałam, że aż tak źle. dobrze, że byłam w pracy, a nie sama z dzieckiem w domu, bo jak się na ziemię osunęłam to kumple podnieśli alarm.
    Kapusta, niewielkie odciąganie pokarmu i masaże pod prysznicem, przynosiły ulgę, ale i tak dwa tygodnie trzeba było mi się pomęczyć.
    Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. musisz odciagac corac mnie i jak najmniej aby org. przestal produkowac mleczko.
    to co czujesz jest normalne, czesto to my mamy mamy wiekszy problem odciac kolejny raz pepowine, trzymaj sie.
    ps. kkapusta czyni cuda, wczesniej ja potlucz aby soki puscila i nakladaj na piersi, najlepiej z lodowki przyniesie ci ulge

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się z Bee, ja również tak robiłam. Dodałabym jeszcze, że jeśli zaczniesz czuć ból i mleko będzie ciężko wypływało trochę masuj przed odciąganiem

      Usuń
  5. Daj sobie chwilę. Bez ssania mleka będzie coraz mniej. Jak będziesz miała bardzo pełne piersi to odciągnij, ale tylko trochę, tak do uczucia ulgi.

    Przytulam. Mocno przeżyłam każde odstawianie choć to zawsze była moja decyzja. Gdyby mnie zaskoczyło to znienacka pewnie byłoby mi jeszcze bardziej źle.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)