sobota, 20 października 2012

Uhuhu, boiiiii....

Wieczór. Zapalona lampka nocna + duża lampa na suficie. Czekoladka leży z Mamą na łóżku i jednocześnie cycusia Pana Cyca. Oczka schodzą się do snu (zarówno Mamie, jak i Synkowi). Tata wstaje, wyłącza główną lampę (nocna lampka pozostaje zaświecona, co by Bartuś się nie bał). Nagle Czekoladka szybko otwiera oczy, wydaje z siebie coś na kształt uhuuhuuu + słówko boiiiii, i wskazuje palcem na cień dużej lampki na suficie. Tata automatycznie zaświeca główną lampkę, na co Bartuś reaguje słówkiem "ne ma" z wygiętymi rączkami w geście "nie ma strasznego, okropnego cieniowego potwora". Nie jest to jednorazowy przypadek. Powtarza się on dzień w dzień od kilku dni. Czekoladka zaczyna mieć lęki nocne. Boi się wyimaginowanych rzeczy, budzi się ze strachem w nocy, płacze i krzyczy. Nie wiem skąd takie reakcje. Nikt go przecież nie straszy, ani nie krzyczy na niego. O ile strach związany z cieniami, to w dużej mierze jego "poszukiwanie czegoś, czego można się bać", o tyle krzyki i lęki noce są o wiele większym problemem. Rozmawiałam o tym z lekarką przy okazji szczepień. W sumie nie dowiedziałam się niczego nowego, poza tym, że niektóre dzieci tak mają i trzeba to przetrwać. Dostałam też skierowanie na morfologię i mocz, które być może wskażą na przyczyny nagłego budzenia się Czekoladki w nocy (zaprawdę powiadam Wam, nie mam większego marzenia niż 4h, nieprzerwany sen :(). 


Może ktoś z Was miał podobne doświadczenia i podzieli się swoją opinią? Czy naprawdę niektóre dzieci tak mają i trzeba to przetrwać? Czy to normalne, że od 19stu miesięcy nie spałam dłużej niż 3h ciągiem? Od razu zaznaczam, że Bartek nie śpi dużo w dzień, max. 2h, które też są przerywane pobudkami...

A tutaj coś na czasie...


***

9 komentarzy:

  1. Mój starszy synek zaczął przesypiać nocki w momencie, kiedy go odstawiłam - dokładnie na 2 dzień mogłam się wreszcie wyspać :) Bo tak to budził się co 2 godziny w nocy na mleczko prosto od mamy :P i nie było zmiłuj. Odstawiłam go jak miał 13 miesięcy. Drugi chłopczyk ma teraz 7 miesięcy i tak samo wstaje, ale już wiem że muszę sobie poczekać do odstawienia na dłuższe spanie :)
    Co do nocnych lęków to starsze dzieci budzą się w nocy z krzykiem jak im się śni coś pewnie, nieraz tak mojego musiałam utulić. Ale to raczej normalne, one też mają swoje lęki :) Grunt żeby mama była i przytuliła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie też nad tym myślałam. postanowiłam, że dzisiaj nie ma mleczka w nocy, tylko woda... mam nadzieję, że wytrwam w tym postanowieniu. myślę, że to najwyższy czas, żeby pomalutku się odstawiać od cyca ;p

      a co do krzyku, to zawsze jestem obok, ale i tak 5 minut krzyku i płaczu musi być :(

      dziękuję za opinię i rady :)

      Usuń
  2. Po 1. biedny Bartuś..niektore rzeczy w oczach dziecka maja naprawde wielka silę i sa mega przerazajace..szkoda,ze Simba przez to przechodzi..
    Po 2. mojej kuzynki synek do 2roku zycia nie przespał ani jednej nocy w calosci..a oni razem z Nim. Budzil sie srednio co 2-4godziny, w srodku nocy wstawał i zaczynał sie bawic- a moja kuzynka wtedy pracowala czesto na nocki. Rowniez siegala opinii lekarzy, ale jedyne co mowili to: tak dzieci maja, do 3 roku zycia to 'normalne'. Wkoncu tak sam od siebie przestał i spi teraz podobno jak aniołek, do 8 rano ;)
    Zycze powodzenia i duzo sily dla rodziców w przeganianiu strachów! Buziaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. witam
    U mnie było to samo bo prawie do 2 lat moja córcia bardzo mało spała w nocy jak i w dzień,jak ją kładłam wieczorem ok 20.30 to już się budziła 0 22 i powiem szczerze,że zasypiała dopiero ok 2,3 i spał do 6,góra 7 a w dzień kładłam ją raz ok 12 i spała całe 20 no góra do 40 minut więc wiem co czujesz.Tyle że ona nie płakała tylko sobie leżała oglądała swoje rączki.Ale jak skończyła 2 latka to tak dwa razy na tydzień mogę się wyspać nawet do 8.30 a w dzień dalej 20 góra 40 minut:))Trzymajcie się

    OdpowiedzUsuń
  4. Mateusz zaczął przesypiać całe noce dopiero po 3 urodzinach...

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja Latifa jest w wieku Twojego Bartusia (11 kwietnia bedzie miala 2 latka ) i budzi sie co 2-3 godziny w nocy na przytulanki. budzi sie i krzyczy ,,mama come,, potulimy sie troche i wraca do spania , za 2 godzinki to samo. Spala w lozku dla toddlera ale muzielismy wrocic do lozeczka bo przychodzila do nas w nozy . nic to trzeba przetrwac jakos , ale czuje sie jak ZOMNBI ps jak znajdziesz jaka rade to PROSZE daj mi znac .

    OdpowiedzUsuń
  6. Z moim Młodym jest to samo. Zazdroszczę tym, których dzieci śpią całą noc. Lekarka mi powiedziała, że to przeminie. Ale idź do pracy po nieprzespanej jednej-kiku nocach. Młody śpi w dzień godzinę, góra 1,5, ma dużo ruchu. Zasypia zmęczony, po czym ok. 24 zaczyna się pierwsze stękanie i marudzenie.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja myślałam, ze tylko przy cycusiu dziecko się wybudza, ale jak odstawiłam od piersi i wieczorem podaję mm to i tak mały serwuje mi pobudki co 3h. Moja pediatra mówi, że to system nerwowy daje o sobie znać. Niektóre dzieci wybudzają się kontrolnie, tak jak mój malec, a niektóre zasypiają "na twardo". Ale kiedyś to minie... :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój tez się jeszcze budzi :( teraz od jakiegoś czasu wogóle co druga noc jest udana, a co druga płaczliwa.... mamy dzieci w podobnych okresach :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)