piątek, 5 października 2012

Rozśpiewane Apple.

W jednym z wcześniejszych wpisów wspominałam o mieszaniu języków przez Czekoladkę. Część przedmiotów nazywana jest w języku polskim, a część w angielskim. Zdarzają się też wtrącenia po suahili. Oczywiście przeważającą część stanowią sformułowania po polsku, wszak w tym języku najczęściej zwracamy się do Bartka. Chociaż... Po zastanowieniu nie jestem pewna, który język jest częściej obecny w Czekoladowych ustach. Wpływ na to, niewątpliwie ma Duża Czekoladka, który na spacerkach mówi do Synka po angielsku, powtarza różne słowa, tak długo, aż Bartunia je powtórzy. I tak (również wspomniane) kuku zyskało poprawną nazwę Moon, a jabłko... apple. No właśnie, zatrzymajmy się przy tym jabłku. Czekoladka od jakiegoś miesiąca wprost ubóstwia jabłka. Nie można spokojnie wejść do kuchni, żeby nie być zaciągniętym przez Bartusia do miejsca, gdzie trzymane są jabłuszka. Na sam widok miseczki, z Czekoladowych ust słychać radosne mniam mniam. Czekoladka potrafi zjeść jabłko na śniadanie, na podwieczorek i kolację. Naprawdę staram się ograniczyć tą ilość, ale on doskonale wie, jak przekonać domowników do kolejnego jabłka. A gdybyście tylko widzieli z jaką rozkoszą je gryzie. No normalnie, do reklamy jabłek jak znalazł. No i jeśli już o tym jabłku mowa, przytoczę Wam moją dzisiejszą rozmowę z Synkiem:
Mama: Bartusiu powiedz jabłko...
Bartuś: Mniam, mniam.
M: Ja-błko.
B: Apple.


No i zdębiałam. Syn mówi do mnie po angielsku. Czyżby to obecność Dużej Czekoladki tak na niego wpłynęła? A jeśli już o rozwoju mowy  - ogłaszam wszem i wobec, że mój Syn śpiewa po angielsku. Bez żadnej koloryzacji, czy ściemy. W piosence o kotkach, które zgubiły rękawiczki, jest motyw: "Meow, meow, meow, meow, we shall have no pie". Oczywiście Bartunia nie śpiewa całego wersu, ale miau, miau, miau i paj, jest głośno akcentowane.


Ludzie! Moja Mała Czekoladka śpiewa. I to po angielsku, jak na gwiazdę światowego formatu przystało. Czujecie to? Duma mnie rozpiera! :)))))

PS. Z całego serca polecam serię MuffinSongs z piosenkami dla dzieci. Naprawdę uczą!

Edit:

Reakcja Bartka na załączone foto była tak przewidywalna i oczywista, jak to, że lód jest zimny. Jedno wielkie mniam mniam.

***

6 komentarzy:

  1. Czekoladka jest ekstra :)) w ogole fajna z Was Rodzinka! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uwielbiam Czekoladkę - działa na mnie jak prawdziwa czekoladowa słodycz - wypuszcza endorfinki :) Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihi, dziękujemy za taki komplement :)

      Gorąco pozdrawiamy! :)

      Usuń
  3. Super! No to kariera w branży muzycznej stoi przed Bartkiem otworem ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. oj tam oj tam :) jabłka są zdrowe ;) ja też uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)