czwartek, 20 września 2012

Milion pięćset trzy dziewięćset... czyli liczymy kroki z Pampersem.

Tup, tup, tup - codziennie słyszę tupot Czekoladowych stópek. Nie raz zastanawiałam się skąd on ma tyle energii, by tak biegać od jednego kąta do drugiego? Ile on dziennie robi kroków? Tak się składa, że w końcu będzie mi dane poznać odpowiedź na jedno z tych pytań. 

Kilka dni temu, Czekoladka (no i ja przy okazji) zostaliśmy zaproszeni przez firmę Procter & Gamble do Jednodniowego Wielkiego Testu Ducha Dziecięcej Zabawy. A co to za test? Już tłumaczę. Otóż zostaliśmy poproszeni o zmierzenie liczby kroków wykonywanych przez Czekoladkę w ciągu jednego dnia. Przy tej okazji otrzymaliśmy od dobrze nam znanej firmy Pampers zestaw chusteczek i pieluszek + krokomierz, do mierzenia Czekoladowego tupotu.


A po co w ogóle taki test? Otóż wspomniana firma Pampers, dzięki tym pomiarom chce pokazać jak wielki zapał drzemie w dziecięcych nóżkach. W ogóle nie wiem czy wiecie, ale firma P&G przez najbliższych 10 lat będzie Partnerem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. A co ma wspólnego dziecko z Olimpijczykiem? Zarówno dzieci, jak i Olimpijczyków łączy podobny zapał w osiąganiu celów. Maluchy, podobnie jak sportowcy maksymalnie wykorzystują swój potencjał, w pokonywaniu codziennych przeszkód. Z kolei przy osiąganiu tego zamierzonego celu niezbędna jest swoboda ruchów, którą w przypadku dzieciaczków zapewniają pieluszki Pampers. I nie jest to czcze gadanie. Czekoladka od pierwszego dnia urodzenia jest wierna tej firmie (głównie przez Mamę i Babcię, bo raczej sam nie ma na to zbyt wielkiego wpływu hehe). Nie próbowaliśmy innych pampochów, gdyż od razu przypasowały nam pieluszki Pampers. Są naprawdę chłonne, trwałe i dobrze wykonane, a przy tym przyjemne dla oka :D Miałam nawet okazję zwiedzać fabrykę, gdzie wytwarzane są pieluszki Pampers, więc wiem, jak starannie są kontrolowane i sprawdzane. Naprawdę żadna wadliwa pieluszka się nie prześlizgnie (bynajmniej, ja przez te 1,5 roku na taką nie natrafiłam). Dlatego bez dwóch zdań postanowiliśmy przyłączyć się do Wielkiego Testu. Co prawda, nasze mierzenie kroczków jeszcze przed nami, ale na 100% podzielimy się z Wami naszym wynikiem (który podejrzewam będzie imponujący, zważywszy, że Czekoladka wywodzi się ze sportowej rodziny ;))). 


Na koniec mini pytanie - jak przypuszczacie, ile dziennie kroczków robi Czekoladka? :))))) Wkrótce porównamy Wasze wyniki z prawdziwym rezultatem :))) A firma Pampers porówna nasz wynik z rezultatami innych dzieciaczków, by pokazać jak wielkie wyzwania dzieci podejmują każdego dnia, przechodząc kolejne etapy rozwoju :)))
No to...
do biegu!
gotowi!
start!



Do boju Czekoladko!

***

7 komentarzy:

  1. To się synuś nachodzi :) ciekawa jestem ile moje dzieci pokonuje kroków dziennie, bo mam wrażenie, że krokomierz nie dałby rady ;) Młodszy ma półtora roku i jest w ciągłym ruchu od 7 do 21 cały czas na chodzie :)Starszą 4,5l. czasem bajki zatrzymują i zabawy słodziakami :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie strzelam, bo nie wiem nawet ile sama chodzę... A Czekoladka na bank robi tych kroczków duuuużo więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ten czas leci. pamiętam kiedy rok temu byłysmy na warsztatach pampersowych , jak nie mogłam oderwac oczu od Czekoladki, a u mnie w brzuchu siedzial Lulek...a dziś....
    Też będziemy mierzyć kroczki. Jestem strasznie ciekawa ile tych kroczków robią nasze dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  4. 8000 kroków? sama nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
  5. ja robie w aktywny dzien ok 10000 bo mam krokomierz wiec powiem ze czekoladka robi jakies 12000 bo widze po mojej ruchliwej amelce mimo ze zaczyna dopiero stawiac kroczki przy meblach i zabawkach ile sie rusza a raczkujac to juz wogole wiec napewno tych krokow jest wiecej niz robi przecietny czlowiek a robi ich ok 10000 badz wiecej :))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie z 10000... a może i 20000? Oby jak najwięcej, niech ćwiczą małe nóżki :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)