środa, 1 lutego 2012

Idzie wiosna :)

Wiem, że brzmi to dziwnie przy tych -20 stopniowych temperaturach (brrrrrrrrr!), ale jakby na to nie patrzeć, to jest to prawda. W końcu za niecałe 2 miesiące przywita nas astronomiczna wiosna, która napełni nasze serca radością i słoneczkiem :) Zauważyłam, że zawsze o tej porze, zaczyna mi się tęsknić za zieloną trawką, wychodzeniem na spacerki w samej bluzie i wystawianiem buzi do pierwszych promieni słonecznych. Ach. Moje myśli biegną teraz ku żółtym tulipanom, pomarańczowym paznokciom i kolorowym ubraniom. Łiiii... Nie mogę się doczekać spacerków wzdłuż Wisły, z widokiem na Wawel. Mam nawet cichą nadzieję, że w tym roku, uda mi się już pospacerować z Czekoladką na jego własnych nogach, a nie na moich rękach hehe.


No, ale, żeby nie było tak bajecznie - myśli wiosenne to nie tylko miła wizja spacerków z Synkiem. To także zimny kubeł na moją głowę - a dokładniej wiadomość, że pasowałoby się przeprosić z matą i rowerkiem stacjonarnym. Teraz, gdy sesję mam już z głowy (taaaak! udało się :)))) wszystkie wyniki pozytywne!! dziękuję za kciuki :))), można powiedzieć, że mam więcej czasu na zadbanie o siebie. W końcu wiosna to mniej ubrań, mniej ubrań, to więcej pokazywanego ciała, więcej pokazywanego ciała to... no właśnie. Nie chcę, żeby wiązało się to ze stresem podczas podnoszenia Bartulka czy schylania się po zabawkę. Nie chcę czuć wstydu czy krępacji z powodu mojej figury. Te osoby, które mnie znają, pewnie pukają się teraz w głowie i myślą, że zwariowałam, ale naprawdę to, że mało ważę nie znaczy, że jestem zadowolona ze swojego ciała. Co to, to nie :))) Dlatego teraz, w nagrodę za zdaną politykę zabieram się za siebie i za swoje ciało :))))) Hihihi... Tak więc, do dzieła :) Na obronę mgr będę super zadowoloną fit Mamą z Bartunkiem pod ręką :D:D:D:D Ciekawe, czy i Wy macie takie postanowienia? :)))


***
Zapraszam serdecznie do konkursu z audiobookiem oraz książką "Blogowe Dbajki", w którym możecie wziąć udział jeszcze tylko dziś, jutro i pojutrze. Nie czekajcie - do dzieła :) Klik w obrazek :)


***

13 komentarzy:

  1. Ja Ci mogę swoje foto podesłać, a od razu znikną Twoje kompleksy :D Aż wstyd, że wyglądam jak wyglądam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Łoooo kochana, ja mam takie postanowienia od x czasu. Czasem wychodzi mi to lepiej, a czasem gorzej. I faktycznie, jak sobie przypomniałam Twoja figure ze zdjęc, to miałam ochote puknąć się w głowę... ale napisałas, że pomimo małej wagi nie jesteś zadowolona ze swojego ciała... heh ale mimo wszystko i tak z wkurzeniem czytałam to, że taka zgrabna laseczka jak Ty musi ćwiczyc, żeby nie czuc skrępowania czy wstydu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku ty to sobie potrafisz wymyślić problem :)
    A na wiosnę tez już czekam... jakoś od września ;D
    Buziaki w Bartulkowe, karmelkowe czółko :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiosna to najpiękniejsza pora roku!! Czekam na nią z utęsknieniem!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty to sobie potrafisz wymyślić problem :)
    Ja na wiosne tez już czekam :) Jakoś od wrzesnia ;D
    Buziaki w Bartulkowe, karmelkowe czółko :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Tez juz czekam na wiosne a tak naprawde do nas jeszcze zima nie zawitala procz malych mrozow :) Ty to sie nie masz czym martic ze swoja figura ja to jak balon wygladam ale czekam na karnet na basen i silowie ktore ma mi maz kupic i biore sie za siebie

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejna z problemem ;-)
    ale przyznam się ze i ja nie jestem zadowolona z siebie ale ja tez za dużo ważę ;-)

    zaczęłam kręcić HULAHOP i jutro idę 2raz na zumbę ;-) też chcę być ładną, szczupłą ... no dobra normalną mamą ;-) niestety dwie ciąże rok po roku dołożyło swoje ale i tak najwięcej zdziałała moja słabość do słodyczy i podjadania ....

    co do karnetu na siłownię kupiłam 3 miesięczny open na wszystko .... i co ... nie miałam czasu chodzić ... az wstyd ....

    nie mam silnej woli jeśli chodzi o ćwiczenia no i diety zwłaszcza jak szybko nie przynoszą rezultatów :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Przypomniałaś mi o wiośnie :) Och jak cudnie będzie, masz rację :) Ja też muszę się boczków pozbyć, ale dzielnie z nimi walczę dzięki zumbie :)
    To co piszesz jest prawdą - nie ważny jest wskaźnik na wadze tylko to jak się czujemy.

    OdpowiedzUsuń
  9. oj troszke sobie jeszcze poczekamy na ta wiosne, ale my mamusie marcowych dzieci mamy to do siebie fajnego, ze z czekaniem na urodzinki pociech, przywitamy rowniez i wiosne ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. tak, tak - mamy :)
    ja ćwiczę na orbitreku - staram sie codziennie, ale póki co czekam na ocieplenie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. tez malo waze, ale to wcale nie znaczy ze moje cialo jest super ... np dzis sie zalamalam patrzac na siebie, ale codziennie wieczorem staram sie zrobic kilka przysiadow, czy brzuszkow, no coz - nie zawsze sie udaje

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)