sobota, 25 czerwca 2011

Przekroczyliśmy piątkę! :))))

Tak jest! W końcu nam się to udało! Moja kochana Czekoladka waży dokładnie 5140g :)!!! W ciągu miesiąca waga Synka wzrosła o 840g :) czyli całkiem nieźle. Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że posłuchałam matczynego serca i odstawiłam to sztuczne mleko :) Cyce, ku uciesze Simby, od kilku dni "pękają" od mleka. Karmienie na nowo stało się przyjemnością. Bartulek się najada, a sygnałem tego są rozluźnione piąstki i cudowny uśmiech na twarzy. Czasami nawet usłyszę z jego ust przyjemne guganie, które tłumaczę sobie jako "dziękuję Mamusiu za smaczną mleczną przekąskę :)". Hihi :))) Karmienie piersią jest najcudowniejszą czynnością w ciągu dnia. Uwielbiam patrzeć na czekoladowe oczka wpatrzone, na przemian we mnie, a potem w cyca. Kocham uczucie malutkiej rączki na swoim cycu, nawet wbijanie ostrych pazurków i ciągnięcie za stanik hehe. Momenty, w których Bartek obejmuje pana Cyca jakby pił z butelki są najprzyjemniejszym widokiem dla moich oczu. Celebruję każde karmienie jakby było czymś bezcennym. Wiem, że te chwile są ulotne, jak ulotny był okres z ciążowym brzuszkiem, dlatego staram się czerpać z tych naszych chwil jak najwięcej dla siebie :)))))


Co więcej? Czekoladka mierzy 60 cm (według mojego centymetra ma o 2 cm więcej, ale nie będę się kłócić), spora część ubranek robi się za mała, dlatego konieczna jest ich selekcja. Wałeczki na ciele robią się coraz większe, przez co Bartulek robi się coraz bardziej uroczy :)))). Czekoladowa Babcia i Duża Czekoladka twierdzą, że z każdym dniem się zmienia (ja tego aż tak nie widzę, gdyż spędzam z nim 24 godziny na dobę). Czekoladka gaworzy coraz śmielej. Ostatnio u Babci-Pra przekrzykiwał się z nami podczas oglądania zdjęć ze ślubu. Wiadomo. Mfalme chciał być w centrum uwagi, a nie jacyś tam rodzice hehe. Ogólnie rośniemy sobie zdrowo i radośnie. Ja jestem szczęśliwa, więc i Bobuś jest szczęśliwy. Przynajmniej mam nadzieję, że działa to na takiej zasadzie.

A tutaj pulchne paluszki Czekoladki + moja obrączka (i ja myślałam, że mam małe palce haha).


a pomyśleć, że jeszcze niedawno wyglądała tak:


***
Rozkład dnia według Czekoladki:
5.00 - pobudka + karmienie.
8.00 - karmienie + spanko.
potem średnio co dwie godziny (czasami zdarzają się nawet 5h przerwy) jest karmienie, a pomiędzy nimi są momenty totalnej aktywności Bartulka (gaworzenie, śmianie się, krzyczenie, płakanie, bawienie się grzechotkami, czytanie bajek przez Mamę, spacerki, zmienianie pieluszek, oglądanie telewizji (!!!!), wyglądanie przez okno itp) i tak mija czas do kąpieli
19.00 - kąpiel, następnie karmienie.
ok. 22 - pora na nocny sen, który trwa mniej więcej do 24 lub 1 :)
w nocy Bąbelek budzi się co 2 - 3 godzinki, by znowu o 5 obudzić się na dobre (ostatnio połączyłam ten fakt z chęcią "wyprawienia" Czekoladowego Dziadka do pracy ;)), by na nowo o 8 zrobić sobie krótką drzemkę.
W ogóle zauważyłam, że Bartulek ma normalnie ZEGAREK W BRZUCHU! Idealnie wstaje na karmienie... nie ważne czy to dzień czy noc. Alarm się włącza w brzuszku, przechodząc w syrenę, w postaci krzyku Czekoladki :P

http://simbafans07.webs.com/aboutalaynamelanie.htm

***
Wracam do nauki na ostatni egzamin. Mam nadzieję, że uda mi się go zdać i w końcu skupić się w 100% na moim życiu prywatnym (m.in. na nauce suahili), w którym ostatnio wiele się dzieje :D Na razie mogę Wam tylko napisać, że jestem cholernie szczęśliwa! :))))))))))))))))))))))))


Tutaj macie porównanie ręki Dużej i Małej Czekoladki. Przy nim Bartuś jest normalnie bieluteńki, za to przy mnie jest ślicznie brązowy :)))) W sumie to zdjęcie jest stosunkowo stare, teraz Czekoladka jest bardziej czekoladowa, może kiedyś uda mi się uchwycić to na fotce :)

***
mały czekoladowy słowniczek:
mfalme - król
simba - lew

*** 

9 komentarzy:

  1. Oj sliczna waga :) A ile czekoladeczka ma juz?? Moje chlopaki w 34 tyg sie urodzili obydwaj z waga 3,5 kg


    Jesli moge zapytac to w jakim kraju mieszkasz??

    OdpowiedzUsuń
  2. Lesli - Czekoladka ma 3 i pół miesiąca. Urodził się z wagą 2950 :P więc był drobniutki, ale w sumie ja miałam taką samą masę urodzeniową :) i też pomalutku zwiększałam swoją wagę. A co do kraju to mieszkamy w Polsce :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ze wasze rytualne karmienie wrocilo calkowicie do normy i Bartulek slicznie przybiera na wadze. Co do fotki z raczka malego i taty to faktycznie jakby byl bialutki a na osobnej fotce gdzie jest tylko jego raczka brazowiutki hehe. Pozdrawiamy. Sylwia
    moj-dom-moje-zycie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Superaśnie :)) Gratulujemy!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super że waga tak poszła w górę. Kika waży już 5500g, a ma dopiero dwa miesiące. Zastanawiam się czy to aby przypadkiem nie za dużo...

    OdpowiedzUsuń
  6. No superaśna taka mała łapka. Moja Zochacz kończy dziś 8 miesięcy. A też dopiero co taka malusia była....

    OdpowiedzUsuń
  7. ale ma maleńkie rączki w porównaniu do Twojej obrączki ;))
    ja też uwielbiam karmić piersią, niedługo będzie niecały miesiąc dopiero jak karmię, ale nie narzekam, jest ok.
    gratuluje wagi maleństwa ;]
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! Mój maluch jest od Twojego o dwa tygodnie młodszy i waży 7200, przy 65 centymetrach:):):)
    Niezła różnica:):):)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze ze jestescie szczesliwi, milo sie czyta takie poste, a z karmieniem to tylko gratuluje, u mnie bardzo szybko zanikl pokarm, a u Was tylko same rewelacje, co prawda 3 miesiace mojej corci na karmieniu piersia tez mijaly szybko i milo az przyjemnie :)
    Bardzo ladne porownanie raczek tatusia i synusia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)