wtorek, 28 czerwca 2011

Czekoladowa uso.

Tak, tak. Jeszcze kilka dni temu zachwalałam dwa produkty do twarzy Bartulka, a teraz przychodzi mi się z tego wycofać. Niestety, od oliwki twarz Czekoladki robi się dziwnie chropowata, pod słońce widać jakąś dziwną wysypkę. Natomiast kremik Oilatum Soft odbarwia skórkę na policzkach i dziwnie pachnie. Normalnie moja Czekoladka zamienia się po nim w słynną łaciatą czekoladę z Milki ;p


Stoję przed trudnym zadaniem odnalezienia kremu idealnego dla skóry Mulatka. Niekoniecznie to, czego ja używam, będzie miało taki sam wpływ na skórę "normalnego" Europejskiego dziecka, dlatego Wasze odczucia mogą być zupełnie inne. W naszej kosmetyczce jakiś czas temu zagościł kremik z firmy Ziaja:


Na razie wypróbowaliśmy go ok. 3 razy, przed spacerkiem w mega słoneczny dzień. Spostrzeżenia? Kremik dość ciężko rozprowadza się na skórze, co nieźle denerwuje Czekoladkę. Do tego trudno go zmyć, ale w końcu jest to emulsja wodoodporna, więc jakiś sens to ma. Co do ochrony przed promieniowaniem słonecznym to nie bardzo mam co napisać - po pierwsze, dbam o to, żeby jednak skórka Bartka nie była narażona na działanie słońca, po drugie, jak każda wie, jest Czekoladowy... więc ewentualnego opalenia ciężko się dopatrzeć ;))) Tak czy siak, wciąż poszukujemy dobrego kremiku nawilżającego do codziennej pielęgnacji twarzy Małej Czekoladki. Jakieś propozycje? :))))

***
Bartek ewidentnie ma skok rozwojowy - nowa zabawa? Turlanie! Wprost to uwielbia, co utrudnia nam karmienie na leżąco. Raz po raz, Czekoladka puszcza cyca, żeby oddać się ulubionej zabawie wywracania się z boczku na brzuszek. A jak to się kończy? Mega wielkim ulaniem mleczka! Aaaa... mojego mleczka, o które tak walczyłam ;p Reakcja Czekoladki? Ogromny bezzębny uśmiech. LOL! Kolejna zabawa? Kicanie na nóżkach. Jak to wygląda? Bartek stoi nóżkami na kolanach Babci/Mamy i podskakuje do góry. Teraz bez wahania mogę do niego mówić Króliczku... ;p

***
Wczorajsza wizyta w poradni krakowskiej przebiegła sprawnie. Bartulek waży już 5200g i rozwija się idealnie. Nic tylko się cieszyć.  Jednakże decyzja o zagęszczaczu została podtrzymana. Muszę się przyznać, że wczoraj 3 razy złamałam zasadę zagęszczacz+cyc (ja i Bartek w samochodzie w korku czy poczekalnia lekarska). Po prostu nie było możliwości podania go, a Bobuś krzyczał wniebogłosy. Na szczęście obyło się bez przykrych ekscesów i tym samym zapadła decyzja: podczas sytuacji podbramkowych będę podawać tylko pierś, a potem będę dłużej trzymać Synka w pozycji pionowej. W końcu ma już prawie 4 miesiące...



***
mały czekoladowy słowniczek:
uso - twarz

***

10 komentarzy:

  1. Niestety w kwestii kremu nie mogę pomóc, bo właśnie u Ciebie dopiero podglądam co i jak z tymi kosmetykami :) to jeszcze przede mną. Zresztą tutaj są inne firmy niż w Polsce. Cudny musi być ten Wasz syneczek, z opisów można by go schrupać taki słodziak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A BArtek ma aż tak suchą skórę, żeby ją nawilżać kremem? Powiem Ci, ze ja po kąpieli przemywam małej buzię wodą przegotowaną i koniec. Ale przed spacerem kremuję Nivea baby na każdą pogodę, a jak jest słońce to z tej samej serii przeciwsłonecznym. Nie używaj oliwki do buzi! za tłusta!Monia

    OdpowiedzUsuń
  3. Monia - niestety skóra na twarzy Bartulka jest naprawdę sucha i już sama nie wiem jak ją nawilżać. W ogóle ciemnoskórzy mają inny rodzaj skóry i cały czas muszą ją smarować kremami nawilżającymi. Mój mąż ma specjalne kosmetyki do ciała z Tanzanii, ale nie odważyłabym się smarować nimi Bartka ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. my uzywamy nivea baby, albo mixa bebe. Te krostki moga byc z goraca (nie wiem jaka jest temp w Krakowie) mi dzis lekarz powiedzial zeby sie nie martwic i jak jest mniej po kapieli to znaczy ze od upalow

    OdpowiedzUsuń
  5. Paulina - Tylko, że to nie są takie zwyczajne krostki, tylko taka dziwna chropowata skórka. Hmmm... i ma to zarówno jak jest ciepło, jak i zimno. Jak przestaję używać oliwki to automatycznie to znika.
    ps. pogoda jest naprawdę dziwna, zupełnie nieletnia. niby ciepło, ale wiatr jest chłodny i chmury skutecznie odstraszają od dłuższych wędrówek z wózkiem :/ pozdrawiam!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. oliwka jest za tłusta do twarzy tak jak ktos wyzej pisał, nam pasował nivea na każdą pogodę i ziajka (niebieska zakrętka, z żółwikiem) od pierwszego dnia (slicznie pachnie)lub ziajka z filtrem (ze slimakiem, pomarańczowa zakrętka)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja uzywalam PENATEN to dobra firma i ma mase roznych kosmetykow. Bynajmniej tu u nas sa.

    5200 to juz niezla waga!

    OdpowiedzUsuń
  8. My też używamy Ziajki, ale nie jestem z niej zadowolona. O ile na ciele się dobrze rozsmarowuje to na twarzy juz nie bardzo. Mój Mały ma całą białą buźkę od tego kremu i za Chiny ludowe nie umiem mu tego rozsmarowac. No a potem jest problem ze zmyciem :) Mój tez miał taką chropowatą buźkę, ale pomogło nam przemywanie przegotowaną wodą :) No i zaczęłam go smarowac nawilżającym kremem z Nivea. No i póki co jest spokój :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uzywalam u zywam takich jak
    JOHNSON'S BABY
    sa do twarzy do pupci

    link


    http://shop.ebay.com.au/i.html?_nkw=johnson%27s+baby+cream&LH_AvailTo=15&_arm=1&_armm=63&_ruu=http%3A%2F%2Fshop.ebay.com.au%2Fi.html%3F_nkw%3Djohnson%2527s%2Bbaby%2Bcream%26_arr%3D1%26_sop%3D12&_sop=12&_rdc=1


    Jak dla mnie sa najleprze te kremy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja polecam zwykłą maść ochronną z witaminą A.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)