środa, 29 grudnia 2010

Zawadi, gift, prezent :))))

Aż mi się serce raduje jak patrzę na marcową szafeczkę (tą, którą wysprzątałam specjalnie przed Świętami) mojego Synka :) Z dnia na dzień jest tam coraz więcej ubranek i akcesoriów dla Malutkiej Czekoladki :) Jak się można domyślić, w dniu dzisiejszym za sprawką moją oraz Babci Czekoladki szafeczka znowu jest bogatsza o nowe cudeńka. :)))) I teraz pragnę się częścią z nich pochwalić :))))))


Na pierwszej fotce od góry specjalny zestawik ubranek dla Bobcia - czapeczka z długim pomponikiem, skarpeteczki, śliniaczek, pajacyk i ubranko, na drugiej szczoteczka z miękkiego włosia do czesania kędziorków Bobunia, a na trzeciej wszystko razem + pieluszki flanelowe we wszelakie wzorki ;p Dodatkowo zakupiłyśmy z Mamcią 20 pieluch tetrowych, co by potem nie szukać :) Co do tych pieluszek, to jeszcze chyba nie wspominałam, ale na samym początku zamierzam używać tetrowych pieluch, jeżeli nie dam sobie z nimi rady lub okażą się zbyt pracochłonne to "przerzucę się" na jednorazowe. :))) Ale chcę spróbować najpierw z tetrą :)))

***
Dzisiejszy dzień był naprawdę pozytywny, nie tylko za sprawą zakupków dla Synka, ale również dzięki panu kurierowi z przesyłką z DDTVN :) Prezentuję jakie cudeńka wygrałam/wygraliśmy w konkursie TVNu (portret M.Monroe należy do mnie hehe, jest tylko częścią dekoracji). Nie powiem, kolorystycznie pasują idealnie do mojego/Naszego pokoju. Niah niah.


***
Jutro wyjeżdżamy z Synem do mojej Ukochanej Dużej Czekoladki, więc nie wiem jak to będzie z wpisami. Postaram się złożyć życzonka dla Was na blogu przed Sylwestrem. Co ja piszę. Na 100% to zrobię. Także do napisania wkrótce. :))))

PS. chciałabym Wam pokazać prezencik urodzinowy dla mojego A., ale może tu zajrzeć więc niestety na razie nic więcej nie piszę na ten temat :))))) 

***
Na koniec odważna sikorka, która jako jedna z niewielu zdecydowała się wejść na naszą hiper super słoninkę :D Brawa dla niej :)))) Może wkrótce uda mi się sfotografować panya, który podjada z "miski" wróbli? :D Swoją drogą stwierdzam, że na gwałt potrzebuję prawdziwego aparatu fotograficznego aaaaa!



mały czekoladowy słowniczek:
zawadi (czyt. załadi) - prezent
panya (czyt.panja) - szczur

***

8 komentarzy:

  1. Dziękuje Ci Kochana za zdjecia ;) widzę że Bobek rośnie w garderobę, ale to dobrze, przynajmniej później nie będziesz musiała się spieszyć i nie będzie obawy, że czegoś nie zdążyłaś zakupić :) co do ozdób świątecznych to piękne są te dzwoneczki, póki co też by mi one pasowały ;)) buziak i mile spędzonego czasu u Wielkiej Czekolady :D:D:D:D :** utul Boba od cioci :) aaa i piękny masz już brzuszek :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Sylwia - dzięki wielkie :) brzuszek już jest spory, ale mam nadzieję, że wkrótce wróci do swojego stanu sprzed zajęcia go przez Bobcia :)
    Bobek utulony od Cioci :))) A co do fotek to są one specjalnie dla Ciebie, zapomniałam wspomnieć we wpisie :P

    PS. w takim razie tym większa szkoda, że Tobie nie udało się wtedy wygrać tych dzwoneczków... ale co się odwlecze to nie uciecze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam taki sam komplet ubranek :D. Fajnie jest zapewniać szafeczkę dla bobaska heh pamietam. Do te pory mam sentyment do sklepów dziecięcych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te ubranka. Sama mam świra na punkcie sklepów z dziecięcymi ciuszkami. Aż strach pomyślec co to będzie gdy sama będę w ciąży :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawa dla odważnej sikorki! U nas tez jak na razie tylko jedna odważna się znalazła, ale nie zdążyłam sfotografować :-(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już mam prawie wszystko dla maleństwa i tak sobie stoi w pokoju, żebym mogła cały czas na te rzeczy zerkac ;) Szczesliwego nowego roku!

    OdpowiedzUsuń
  7. oj tak aparat przy nowym członku rodziny jest bardzo potrzebny więc naprawde warto zainwestować

    OdpowiedzUsuń
  8. piekne prezenty!
    Szczesliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)