środa, 15 grudnia 2010

mtotowangu krówką?

Mała Czekoladka postanowiła dzisiaj osobiście przywitać się ze wszystkimi odwiedzającymi Naszego Czekoladowego bloga :). Popatrzcie jak ładnie do Was macha, tym samym zaprasza Was do dalszej części wpisu.
Dnia 15 grudnia 2010 roku mtotowangu została krówką. Pierwsze mleczko dla Mojego Synka pojawiło się, ku mojeMUUU wielkieMUUU zaskoczeniu, w dniu dzisiejszym. Moja reakcja była jedna - ja nie chcę... nie teraz. Byłam przekonana, że pierwsza siara pojawi się dopiero po porodzie (tak, wiem, że to całkiem normalne, ale pomarzyć zawsze można ;p), stąd taka moja reakcja. No, ale skoro organizm sam tak zadecydował to nie pozostaje mi nic innego jak oczekiwać na moją Małą Czekoladkę, z którą stworzę super duecik - mleczną Czekoladkę mmm. Rodem z Milki hahaha. xD


***
Znalazłam bardzo fajną stronkę, którą chciałabym polecić http://www.pieluszki.pl/. Po rejestracji można obejrzeć sobie filmiki ze szkoły rodzenia, w szczególności jest to przydatne dla kobiet, które tak jak ja, nie chodzą do prawdziwej szkoły. Ponadto znajdują się tam przydatne informacje nt. wyprawki dla dziecka oraz zawartości torby do szpitala na czas porodu. Jako, że uważam te wiadomości za istotne, to pozwolę sobie je tutaj umieścić w troszkę zmodyfikowanej przeze mnie formie (na razie tylko wyprawka dla Maluszka, na torbę do szpitala przyjdzie czas :P).

WYPRAWKA DLA MALUSZKA: 

UBRANKA:
(część rzeczy jest uzależniona od pory roku)

  • body z długim rękawkiem (najlepiej rozpinane na całej długości) - 6 sztuk;
  • body z krótkim rękawkiem (najlepiej rozpinane na całej długości) - 6 sztuk;
  • śpioszki - 6 sztuk;
  • bawełniane pajacyki - 6 sztuk;
  • grubsze bluzki lub sweterki - 3 sztuki;
  • bawełniane czapeczki - 2 sztuki;
  • skarpetki - 6 par.
Dodatkowo, jeśli Maluch ma się urodzić zimą:
  • ciepły kocyk polarowy;
  • kombinezon (z wycięciem na pasy fotelika);
  • ciepła czapeczka - 2 sztuki.
AKCESORIA DO PIELĘGNACJI:
  • termometr (do mierzenia temperatury dziecka + wanienkowy);
  • miękka szczoteczka do włosów;
  • nożyczki, bądź obcinacz do paznokci;
  • pieluchy tetrowe - 20 sztuk;
  • pieluchy flanelowe - 10 sztuk;
  • nawilżane chusteczki do pupy;
  • 2 paczki pieluszek jednorazowych (najmniejszy rozmiar);
  • podkłady jednorazowe -10 sztuk;
  • kocyk bawełniany - 2 sztuki;
  • proszek do prania dla niemowląt;
  • wanienka;
  • ręcznik (może być z kapturkiem) - 3 sztuki;
  • przewijak;
  • jałowe gaziki;
  • sól fizjologiczna;
  • spirytus do pępka;
  • maść do pielęgnacji pupy (najlepiej tłusta);
  • maść na odparzenia;
  • oliwka lub mleczko do pielęgnacji skóry niemowlaka;
  • płyn do kąpieli lub delikatne mydełko;
  • smoczek - uspokajacz.
 DO SPANIA:
  • łóżeczko z materacykiem (polecamy te twarde);
  • komplet pościeli (prześcieradło, kołderka lub śpiworek do spania) 2 sztuki.
DO KARMIENIA DZIECKA:
  •   butelka do podawania picia lub karmienia ze smoczkiem o małym przepływie,
  •   podgrzewacz do pokarmu,
  •   sterylizator do butelek,
  •   zestaw szczotek do czyszczenia butelki i smoczków,
  •   termoopakowanie.
    DO TRANSPORTU:
    • wózek (folia przeciwdeszczowa do wózka)
    • fotelik samochodowy (konieczny przy odbiorze ze szpitala, jeśli wracamy samochodem!!!).
    Warto w tym miejscu dodać parę słów komentarza. Wszystkie ubranka powinny być ze 100% bawełny, łatwo się rozpinać i zapinać (nie polecamy rzeczy wkładanych przez główkę).

    Nie polecamy natomiast kupowania:
    • podkładki z gąbki do wanienki (siedlisko bakterii);
    • baldachimu (także siedlisko, ale tym razem kurzu);
    • patyczków do uszu (są niebezpieczne, w ostateczności mogą być z szeroką końcówką);
    • gruszki do nosa;
    • dużej ilości ubranek w rozmiarze 56.










































































































































































    www.tapeciarnia.pl

    Jak myślicie, czy zostało tutaj zawarte wszystko to, czego potrzebuje Dziecko? A może warto coś dodać albo odjąć? Czekam na rady i opinie doświadczonych mam :))) Z góry dziękuję za informacje.


    ***

    15 komentarzy:

    1. Fajnie że zamieściłaś tutaj informacje o wyprawce, jednakże mi trudno powiedziec czy to wszystko się przyda i czy czegoś brakuje bo sama jeszcze dziecka nie urodziłam, okaże się za jakiś czas i wtedy będę mogła się wymądrzac ;p Pozdrawiam

      OdpowiedzUsuń
    2. Ale cudownie nam maluszek macha. Ja przesyłam całuski w mamusiny brzuszek. Też się bardzo cieszę że pieski nakarmione. Oczywiście klikałam wytrwale. U mnie możesz znaleźć więcej stronek do klikania. buziaki :)

      OdpowiedzUsuń
    3. Hej. Dziękuję za miłe słówka. Naprawdę jest mi dużo lepiej na sercu kiedy czytam takie wpisy :D. Zdjęcia z USG przywołują u mnie miłe wspomnienia. Cudowne uczucie być mamą zresztą sama się przekonasz. Życzę spokojnej ciąży :D. www.calkiem-niemala-myszka.blog.onet.pl

      OdpowiedzUsuń
    4. Ekhm, to ja się wypowiem jako doświadczona mama :). Jeśli zamierzasz karmić piersią, to daruj sobie wszelkie akcesoria butelkowe - gdy przyjdzie czas butelek, to wyrobisz sobie zdanie, co Ci potrzebne, a tak na starcie to zbędne wydawanie pieniędzy. Ja np. nabytego sterylizatora nie użyłam ani razu - sterylizację butelek zaleca się wszak tylko przy malusieńkich dzieciach, potem butelki myjesz, wyparzasz i już.
      Co do reszty - jednych rzeczy za mało, drugich za dużo, ale do tego dojdziesz sama, jak i co lubisz i w jakich ilościach Ci to potrzebne. Lista w sumie jest niezła i daje pogląd na sprawę. :)
      Pozdróweczki dla miłej machającej Czekoladki, a siarą się nie przejmuj. :))

      OdpowiedzUsuń
    5. zgadzam sie z mama_zochulka. dluga ta Twoja lista, ale niektore rzeczy bardzo Ci sie przydadza a nie ktore uznasz za zbedne, 20 szt.pieluszek tetrowych? masz zamiar nieuzywac jednorazowych?
      ja butelki i sterylizator dostalam w prezencie, butelek wcale nie uzylam, a drugie uzywalam do smoczka (po 3 miesiacu) albo sztuccow itd:) podgrzewacz do pokarmu rowniez jakos malo uzywany byl u nas. my krem do pupy uzywalismy tylko na odparzenia.
      wiele rzeczy wyjdzie w praniu.Powodzenia!
      zdj. z usg przecudne!:)

      OdpowiedzUsuń
    6. No hormony robią swojE. U mnie siara pojawiła się pod koniec 5 miesiąca i do tej pory jest i nie chce zaniknąć. Doszło do tego że muszę wkładki laktacyjne już zakładać.

      Co do listy to dla mnie zbyt rozbudowana. Ale lepiej mieć więcej niż mniej

      OdpowiedzUsuń
    7. pamietam jak ja byłam w ciązy jak mi Mateuszek pomachal rączką niezapomniane chwile :)
      a co do ubranek i tych akcesoriow to myśle o tych pieluszkach tetrowych nie potrzeba tak dużo jeśli dzieciątko będzie w pieluszkach jednorazowych urzędować to wtedy z 5 wystarczy no i 2 ladne żeby do lekarza miał bo jak pojdziesz z nim na kontrol to trzeba go na czymś polożyć :)
      zapraszam do siebie
      www.olguska.blog.pl

      OdpowiedzUsuń
    8. Nieśmiało dodam jeszcze aspirator do nosa do wyciągania wydzieliny, wg mnie Frida to żaden cud, za to Chicco to naprawdę super rzecz. I podkłady higieniczne na przewijak. Najlepiej polskiej firmy SENI i tak najmniejszy rozmiar 40x40, albo 40x60. Ja bez nich nie umiem funkcjonować, pewnie prałabym ochraniacz przewijaka co 5 minut. Naprawdę polecam. Bez przwewijaka też życie byłoby trudniejsze. A do pupy polecam zwykły Linomag, najlepsze co może być do pupy, nawet Mustela wysiada. Pozdrawiam Was Kochani!
      olusiek.blox.pl

      OdpowiedzUsuń
    9. Jeśli zamierzasz karmić piersią, to wystarczy Ci jedna butelka. Bodziaki polecam, ale właśnie te rozpinane na całej długości, bo maluchy na początku mają wzmożone napięcie mięśniowe i ciężko Ci będzie zakładać takie przez głowę. Ja osobiście nie byłam zadowolona z kaftaników i koszulek - mimo, że maluch leży praktycznie nieruchomo, to podczas podnoszenia go, zawsze wysuwały się z pieluszki czy śpiochów. Zakładałam córci (urodziła się w lutym) właśnie takie rozpinane body, na to pajaca lub śpioch (zależnie od pogody). Nie smarowałam córci żadną oliwką, bo kupiliśmy super płyn do kąpieli Oliatum. Drogi, ale zawiera jednocześnie substancje natłuszczające i myjące, więc nie potrzebujesz ani mydełka do mycia, ani po kąpieli nie musisz malucha niczym smarować:)Pieluch w najmniejszym rozmiarze kup sobie 1 opakowanie na początek (w razie czego wyślesz faceta do sklepu po drugie), bo może się okazać, że dziecię duże się urodzi i pieluchy będą za małe (u nas tak właśnie było, new borny się nie sprawdziły i od razu używaliśmy pampersów 3 - 6 kg). Jak mi się coś jeszcze przypomni, to dopiszę:)

      OdpowiedzUsuń
    10. Do całości dopiszę rzecz, która okazała się absolutnie niezbędna przy moich dwóch porodach - krem do pielęgnacji brodawek sutkowych. Potrafią być niesamowicie zmasakrowane, do krwawienia włącznie. Używałam Bepanthenu i Maltanu i Maltan oceniam wyżej. Na dodatek jest znacznie tańszy.

      OdpowiedzUsuń
    11. Witamy!
      Jak dobrze widzę to jest dopiero wyprawka dla maluszka a jeszcze dla mamy by się coś przydało:D Pojedyncze rzeczy widziałam w komentarzach wyżej.
      Ja już nawet nie pamiętam,chociaż wiem że butelki są przydatne nawet gdy karmisz piersią bo przecież istnieją herbatki które podaje się od 1 miesiąca...
      Ale wracając do wyprawki dla mamy! zastanów sie i poszukaj co będzie Ci potrzebne a uwierz że trochę tego będzie bo przecież gdy ty będziesz czuć się komfortowo to i dzidzia będzie szczęśliwa!!! Trzymamy kciuki

      OdpowiedzUsuń
    12. No tak nigdy nie wiadomo co sie przyda. Siara taka jest ze sobie plynie niespodziewanie....

      OdpowiedzUsuń
    13. Heh no to sobie zrobie mala powtorke z wyprawki czy jeszcze pamietam ;) Termometr wanienkowy jest zbedny, lepiej mierzyc reka. Tak samo pieluszki flanelowe, w ogole nie uzywam. Najbardziej przydaja sie ubranka, na poczatku z zal od pory roku body lub pajacyki (moj skarb sie urodzil w lecie i pajacyki weszly dopiero na jesieni, czego nie przewidzialam kupujac wyprawke ;)). Do prania polecam szare mydlo w plynie, ladnie pachnie i nie uczula. Smoczek tez nie jest konieczny, moj maly w ogole nie chcial korzystac. Tego zestawu do karmienia to tez zaleczy czy chcesz karmic piersia, zostalam zasypana buletkami i do tej pory nie uzywalam zadnej, tylko karmie piersia. Tak wygodniej ;) I nie wiozlam malego do domu w foteliku, jakos nie wyobrazam sobie wsadzac takiej kruszynki do fotela, tylko w rekach w rozku. Gruszka sie przydala za to na poczatku, dopiero potem zaczelam uzywac tzw "Katarku", a dziecku zdaza sie miec zatkany nosek i na poczatku woda morska i gruszka to podstawa. Co do szczoteczki do wlosow to tez zalezy od fryzurki dziecka, albo sie urodzi z grzywa albo z krotkimi jak moj i nie bedzie potrzebna :) Hm rozpisalam sie, ale tak juz mam, a poza tym wspominanie tego to sama przyjemnosc :D A siara sie nie przejmuj, tez dostalam i to hoho jeszcze do terminu bylo, ze 3 miesiace chyba... Pozdr i powodzenia! I zapraszam do siebie, moze cos Ci sie przyda ;) Rivulet, zeszlaku.blog.onet.pl

      OdpowiedzUsuń
    14. U nas pieluszki tetrowe się sprawdziły, używamy ich do dzisiaj. W sumie kupiłam ich 30 szt dla dwójki. Używałam ich początkowo jak "poduszkę" - pod głowkę do łóżeczka i wózka oraz do karmienia (karmiłam metodą mieszaną piersią i mlekiem modyfikowanym), czyli wycierania buziaków, kiedy się coś ubrudziło czy ulało. W pierwszych tygodniach tetry używałam też do wycierania Młodych po kąpieli, bo były wczesniakami, a reczniki były jakieś grube i mniej delikatne :) Dzisiaj Młode potrzebują pieluchę do zasypiania, a poza tym wycieram nimi zaslinione buzie.

      Poza tym miałam kilka pieluch flanelowych, w okresie letnim przykrywałam nimi Młode podczas snu.

      Co do miękkiej szczotki do włosów wg mnie jest potrzebna nawet, jesli dziecko nie ma włosów. Oczyszcza skórę głowy i pobudza krążenie - moje młode nie miały ciemieniuchy na główkach, ale w pewnym momencie łuszczyła im się skóra na głowie, więc szczotka jak znalazł.

      Absolutnie nie zgadzam się z moją przedmówczynią odnośnie fotelika, to jest konieczna sprawa, jeśli nie masz samochodu to może warto pożyczyć fotelik na powrót ze szpitala od kogoś znajomego. Nie wyobrażam sobie, co by się działo, gdyby podczas gwałtownego hamowania "kruszynka w rożku" wypadła z rąk świeżo upieczonej mamusi....

      No i jeszcze jak dziewczyny pisały wyżej brakuje rzeczy dla mamy:
      - wkładek laktacyjnych
      - podkładów poporodowych
      - majtek poporodowych (polecam takie z bawełnianej, rozciągliwej siateczki, są wielorazowe, bo można je prać)
      - koszul nocnych najlepiej z możliwością głębokiego rozpinania
      - biustonoszy dla karmiących (tu może być trochę kłopot z dobraniem rozmaru, bo wielkośc piersi się zmienia, więc warto zaczekać z tym zakupem)

      A tu podsuwam pomysł :) Maluchy reagują na początku na kontrastowe obrazki, to podobno baaardzo rozwijające. Stąd można je wydrukować:
      http://www.brillkids.com/free-download/infant-stimulation-cards.php
      http://www.oh-baby1.com/infstim/graphics.html
      http://lovelife.typepad.com/my_weblog/2007/10/grow-big-dreams.html

      W razie pytań służę pomocą :)

      OdpowiedzUsuń
    15. Podpisze się pod częścią z powyższych komentarzy. Pieluchy tetrowe sprawdziły się bardzo, kupiłam 30szt i dokupiłam jeszcze 10 i używam do dziś. Na początku podłożyć pod główkę i takie tam, a potem do wycierania buzi, także u lekarza do rozebrania dziecka konieczna jest a potem używaliśmy zamiast śliniaka, bo Młody nie akceptował.
      Flanelowych używaliśmy tylko latem zamiast kołderki do przykrycia. Miałam 2.
      Kocyków miałam 5 różnej grubości i wielkości, do wózka, do łóżeczka, różne.
      Nie uważam za konieczne smarowania maleństwa niczym specjalnym, niepotrzebne balsamy, oliwki, chyba że okażą się konieczne z powodu kłopotów skórnych, ale inaczej - nie ma potrzeby.
      Do pielęgnacji pupy polecam Linomag zielony.
      Co do karmienia: jeśli chcesz karmić naturalnie to zorientuj się w ofercie butelek, laktatorów, sterylizatorów, ale nie kupuj, bo na początek nie potrzeba wydawać na darmo kasy! Jak się okaże coś potrzebne to wyślesz kogoś do sklepu po wcześniej upatrzone (lub kupisz on-line).
      Termometru do wanienki użyłam 2 razy. Lepiej mierzyć temperaturę łokciem, a mój szkrab i tak zawsze wolał cieplejszą wodę niż zalecane 37 stopni.
      Co do ubranek - najlepiej rozpinane na całej długości, a u nas wogóle hitem okazały się tzw kopertowe czyli wiązane na sznureczki lub zapinane z boku! Jeszcze co do ubranek, ja cieszyłam się, że dostałam mnóstwo od znajomych, bo Młody na początku brudził co chwila, a to ulewał, a to zasikał, a to się kupka z pampersa wylała, a to coś, czasami musiałam go przebierać i 4 razy dziennie... Więc ja się cieszyłam, że miałam kilkanaście pajacyków, bodziaków rzadziej używałam. Przypominam o rękawiczkach, rękawiczkach niedrapkach lub po prostu miękkich skarpetkach na dłonie.
      Co do pieluszek to polecam kupić na początek dwie paczki, ok, ale różnych rodzajów, bo nie wiesz jakie Wam przypasują, czy nie uczulą itd.
      Jednorazowe podkłady do przewijania (my używaliśmy bella) sprawdziły się super i żałuję, że tak późno je odkryłam!
      Co do pościeli to ogólnie ok, ale zapytaj większości mam: na początek się wogóle nie przydaje. Dzieci nie powinny spać na poduszkach, a na początek lepszy mniejszy kocyk niż pościel do przykrycia. U nas też sprawdziły się pieluszki z ceratkami pod główkę bo Młody ulewał i prześcieradło trzebaby było prać co chwila. My mieliśmy też prześcieradło przeciwodleżynowe takie tanie, proste, ale fajne, miękkie i z ceratką.

      Termoopakowanie i podgrzewacz u mnie się bardzo sprawdziły i bardzo polecam!

      jak mi się jeszcze coś przypomni to dopiszę.

      Pozdrawiamy
      Ania&Bobek :-)

      OdpowiedzUsuń

    Dziękuję za wszystkie komentarze :)